Do kontrowersyjnej sytuacji doszło podczas 13. gonitwy, w której Lebiediew walczył z Emilem Sajfutdinowem. Rosjanin upadł po kontakcie z motocyklem Łotysza, a sędzia po dłuższej analizie powtórek wykluczył zawodnika Stali.
– Decyzja sędziego to jest dla mnie jakiś cyrk. Jechałem swoim torem, nie dociskałem Emila do bandy, nie zrobiłem nic, żeby upadł. On spadł na mój tłumik, nie ja w niego wjechałem. Mógłbym mu się wsadzić na pół motocykla, ale tego nie zrobiłem. A mimo to to ja zostałem wykluczony – mówił w studiu Eleven Sports Lebiediew.
Łotysz zasugerował również, że decyzja mogła być podyktowana presją trybun w Toruniu. – Trudno było wykluczyć gospodarza przy pełnym stadionie. Tak to odbieram – dodał.
Mimo ostrych słów pod adresem sędziego, Lebiediew podkreślał, że ma bardzo dobre relacje z Emilem Sajfutdinowem. Po upadku od razu podjechał do Rosjanina, by upewnić się, że nic mu się nie stało. – Nie chodziło o przeprosiny, tylko o to, by wiedzieć, że wszystko jest w porządku. Z Emilem mamy dobry kontakt, także prywatnie – mówił.
Wykluczenie w 13. biegu nie było jedynym problemem Lebiediewa. Wcześniej miał kłopoty techniczne – w jednym z biegów oderwała się osłona sprzęgła, choć ostatecznie nie wpłynęło to na jego wynik.
Mimo to Łotysz był jedynym skutecznym żużlowcem Stali w Toruniu, zdobywając 8 punktów i będąc momentami szybszym od liderów gospodarzy, w tym Patryka Dudka. – Gdyby nie wykluczenie, mój dorobek wyniósłby 10 punktów i z jazdy byłbym zadowolony. Ten jeden bieg zepsuł cały obraz, ale generalnie byłem szybki – podsumował.
|
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |
|
Koncert w Świetle Tysiąca Świec
21 grudnia 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Pink Floyd na żywo - Koncert Another Pink Floyd i Marek Raduli!
20 grudnia 2025
kup bilet |
|
Tomasz Karolak Stand Up - 50 i co
20 grudnia 2025
kup bilet |