Koszmar Stali Gorzów w Toruniu. Defekty, wykluczenia i porażka 29:60

fot. Stal Gorzów

Zobacz galerię (10)

Torunianie od początku budowali przewagę

Mecz zaczął się od mocnego uderzenia gospodarzy. Już po dwóch wyścigach prowadzili 9:3, a po pierwszej serii (4 biegi) wygrywali 14:10. Jedyny moment, gdy Stal próbowała odpowiedzieć, miał miejsce w trzecim biegu. Para Andrzej Lebiediew – Anders Thomsen przywiozła wtedy 5:1, ale była to jedyna wygrana drużynowa gorzowian w całym spotkaniu.

Kolejne biegi tylko pogłębiały przewagę torunian. W piątym wyścigu duet Mikkel Michelsen – Jan Kvech wygrał podwójnie, a w siódmym Patryk Dudek i Robert Lambert nie dali szans Andrzejowi Lebiediewowi. Po drugiej serii (7 biegów) wynik wynosił już 27:15 dla Torunia.

Przewaga rosła z każdym wyścigiem

W trzeciej serii (biegi 8–10) Stal była w stanie zremisować dwa wyścigi, ale w dziewiątym Lambert i Dudek ponownie wygrali 5:1. Po dziesięciu biegach tablica pokazywała 37:23, a przewaga gospodarzy wydawała się nie do odrobienia.

W jedenastym biegu torunianie zadali kolejny cios – Patryk Dudek i Mikkel Michelsen dowieźli 5:1, a po 12. gonitwie wynik wynosił już 45:27.

Katastrofa Stali w końcówce

Końcówka meczu tylko pogłębiła rozmiary porażki. W 14. biegu, gdy Martin Vaculik prowadził, jego motocykl odmówił posłuszeństwa. Chwilę później defekt zanotował też Oskar Paluch. Para Jan Kvech – Mikołaj Duchiński wygrała wyścig 5:0.

Na zakończenie meczu duet Robert Lambert – Patryk Dudek ponownie wygrał podwójnie, a spotkanie zakończyło się wynikiem 60:29. Pres Toruń nie tylko zdobył dwa punkty za zwycięstwo, ale też zapewnił sobie punkt bonusowy za dwumecz.

Liderzy obu drużyn

W drużynie z Torunia najwięcej punktów zdobył Robert Lambert (14+1), wygrywając wszystkie swoje wyścigi. Mocne wsparcie dali też Patryk Dudek (12+2) oraz Emil Sajfutdinow (9+1).

W zespole Stali najlepiej spisał się Andrzej Lebiediew (8), ale nie miał wsparcia od liderów. Martin Vaculik (5+1) stracił szansę na wyższą zdobycz przez defekt w kluczowym momencie.

Po meczu najwięcej emocji budziło wykluczenie Andrzeja Lebiediewa z 13. biegu po kontakcie z Emilem Sajfutdinowem. Łotysz, który był najlepszym zawodnikiem Stali w Toruniu, nazwał decyzję sędziego „cyrkiem” i twierdził, że nie zrobił nic, co uzasadniałoby wykluczenie. Podkreślał jednak, że szanuje Sajfutdinowa, a po biegu od razu podjechał sprawdzić, czy z rywalem wszystko w porządku.

Punktacja po meczu (Pres Toruń – Stal Gorzów 60:29)

Pres Grupa Deweloperska Toruń:
Patryk Dudek 12+2 (3, 3, 2*, 3, 2*)
Robert Lambert 14+1 (3, 2*, 3, 3, 3)
Jan Kvech 9+2 (1, 2*, 2, 1*, 3)
Mikkel Michelsen 5+1 (0, 3, 0, 2*)
Emil Sajfutdinow 9+1 (1, 3, 3, 2*, -)
Mikołaj Duchiński 6 (3, 1, 0, 2)
Antoni Kawczyński 4+1 (2*, 0, 2)

Gezet Stal Gorzów:
Martin Vaculik 5+1 (2, 1*, 1, 1, d)
Anders Thomsen 7+1 (2*, 2, 0, 3, 0)
Mikołaj Krok 1 (0, -, -, 1, -)
Oskar Fajfer 3 (0, 1, 2, t)
Andrzej Lebiediew 8 (3, 1, 3, w, 1)
Oskar Paluch 5+1 (1, 2, 1*, 1, 0, d)
Hubert Jabłoński 0 (0, 0, 0, 0)

Fotoreportaż

1/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

2/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

3/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

4/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

5/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

6/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

7/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

8/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

9/10 Apator Toruń - Stal Gorzów

10/10 Apator Toruń - Stal Gorzów