Wiadomości

Nowe zasady wjazdu z Niemiec. Trwają kontrole w Świecku, Słubicach i Kostrzynie

7 lipca 2025, 10:44, Anna Kluwak
W Świecku, Słubicach i Kostrzynie nad Odrą obowiązują nowe zasady wjazdu do Polski. Od północy trwają kontrole prowadzone przez Straż Graniczną i wspierające ją służby. Sprawdzane są tylko pojazdy wytypowane przez funkcjonariuszy. Wjeżdżający do Polski muszą mieć fizyczny dokument tożsamości – aplikacja mObywatel nie jest honorowana na przejściach granicznych.

W poniedziałek 7 lipca o północy, równo z rozpoczęciem kontroli granicznych, w Świecku odbyła się konferencja prasowa ministra spraw wewnętrznych Tomasza Siemoniaka, wojewody Marka Cebuli, ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka i szefów służb.  W tym samym czasie funkcjonariusze Straży Granicznej rozpoczęli działania na przejściach z Niemcami. 

Minister Siemoniak ogłosił, że czasowe kontrole obowiązują już w 65 miejscach, w tym na kluczowych przejściach w województwie lubuskim. Na granicy pracuje 800 funkcjonariuszy Straży Granicznej, wspieranych przez 300 policjantów, 200 żandarmów i 500 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w Świecku, Słubicach i Kostrzynie.

Świecko: punkt dowodzenia i symboliczny start

To właśnie w Świecku symbolicznie rozpoczęła się cała operacja. Służby od pierwszych minut prowadziły kontrole na wjeździe do Polski. Samochody kierowane są na poboczne pasy i place kontrolne, by nie tamować głównego ruchu.

– Te kontrole nie są wymierzone w obywateli, tylko w nielegalnych przemytników ludzi i organizatorów przemytu – podkreślał minister Siemoniak. Zaznaczył, że osoby dojeżdżające codziennie do pracy, uczące się czy podróżujące legalnie, nie powinny się obawiać utrudnień. – Straż Graniczna ma dbać o to, by dla takich osób wszystko odbywało się sprawnie – dodał.

Słubice i Kostrzyn: nowe oznakowanie i pełna gotowość

W Słubicach i Kostrzynie nad Odrą kontrole również ruszyły dokładnie o północy. Jak zapewniał wojewoda Marek Cebula, granice są przygotowane do odpraw bez tworzenia zatorów. Zmiany w organizacji ruchu – w tym ograniczenia prędkości, nowe oznakowanie i wyłączenie niektórych pasów – wprowadzono już od niedzieli wieczorem.

Część samochodów powracających z Niemiec może być kierowana na kontrole, ale – jak zapowiadają służby – tylko te, które zostaną wytypowane przez funkcjonariuszy. Osoby wyjeżdżające do pracy na stronę niemiecką nie są zatrzymywane przez polskie służby.

Wojewoda przypomina też, że aplikacja mObywatel nie jest honorowana na przejściach granicznych. – To dokument ważny wyłącznie na terytorium Polski. Na granicy obowiązują tylko fizyczne dokumenty tożsamości – podkreślił. Dodaje, że ich brak może opóźnić odprawę.

„Granice to infrastruktura krytyczna. Tu rządzą służby”

Minister Siemoniak podkreślił, że przejścia graniczne od północy stały się elementem infrastruktury krytycznej, objętej szczególną ochroną. Tylko państwowe służby mogą tam prowadzić działania.

Ostrzegł też przed działaniami osób trzecich, które próbują filmować funkcjonariuszy, prowokować lub blokować ich działania. – Można patrzeć z odległości, ale utrudnianie pracy, nagrywanie, czy obrażanie służb będzie traktowane jako przestępstwo – zaznaczył.

Transport działa, ale trzeba patrzeć na znaki

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapewnił, że transport drogowy i kolejowy funkcjonuje normalnie, ale kierowcy muszą być czujni. Wprowadzono zawężenia pasów ruchu, nowe limity prędkości i nowe oznakowanie, co może zaskoczyć tych, którzy jeżdżą „na pamięć”.

– Apeluję do kierowców, zwłaszcza z województwa lubuskiego: patrzcie na znaki, nie jedźcie rutynowo. Tu chodzi o wspólne bezpieczeństwo – mówił minister.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze

Zobacz, jak wygląda Gorzów teraz – kamera na żywo

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości