Już pierwsze minuty pokazały, że Ślęza wyciągnęła wnioski z poniedziałkowej porażki. Zaczęła od prowadzenia 3:0, a Gorzów pierwsze punkty zdobył dopiero po trzech minutach gry – lay-up Shatori Walker przy stanie 3:2. Choć to przyjezdne wygrały pierwszą kwartę 21:20, to był to jedyny moment, kiedy prowadziły grę.
Druga kwarta należała do Ślęzy – 23:14. Kluczowe trafienia notowały Digna Strautmane i Nia Kurach, a defensywa Wrocławia skutecznie wyłączała Diamond Miller. Do przerwy gospodynie prowadziły 43:35, kontrolując tempo i wymuszając błędy rywalek. Przewagę zbudowały mądrze, bez szarpania.
W trzeciej kwarcie Ślęza uciekła na +12 (53:41), a Gorzów nie potrafił złamać rytmu gospodyń. W czwartej kwarcie trener Dariusz Maciejewski nie odpuszczał – na parkiecie pozostawały liderki, ale brakowało skuteczności i zimnej krwi. Na 1:44 do końca, przy stanie 73:63, AJP wzięło czas, a po nim Elena Tsineke spudłowała ważny rzut za trzy. To był ostatni moment, by jeszcze wrócić do gry.
Robbi Ryan poprowadziła Ślęzę z dorobkiem 19 punktów, 9 zbiórek i 6 asyst. Bardzo dobrze zagrała też Digna Strautmane (14 pkt, 4 zb., 4 asysty) oraz Nia Kurach (15 pkt). Ważną rolę z ławki odegrały Monika Pyka (7 pkt, 7 zb.) i Weronika Gajda (9 pkt, 7 asyst).
W Gorzowie znowu błyszczała Shatori Walker (23 pkt, 91% z wolnych), ale była osamotniona. Diamond Miller grała z czterema faulami i skończyła mecz z 11 punktami. Klaudia Gertchen miała trudny wieczór – 1/10 z gry i aż 8 strat. Elena Tsineke zdobyła 16 punktów, ale przy 7/20 z gry i spudłowanej trójce w kluczowym momencie.
Po dwóch meczach we Wrocławiu półfinałowa seria przenosi się do Gorzowa. Mecz numer trzy zaplanowano na sobotę 29 marca, a ewentualny czwarty – dzień później. Jeśli AJP wygra oba spotkania u siebie, awansuje do finału. Ślęza, by przejść dalej, musi wygrać przynajmniej raz na wyjeździe i doprowadzić do piątego meczu, który odbyłby się 2 kwietnia we Wrocławiu.
Więcej do stracenia ma teraz Gorzów. Po zdobyciu przewagi parkietu w pierwszym meczu, zespół Dariusza Maciejewskiego wraca do siebie z celem zamknięcia serii. Jeśli przegra choć raz, straci ten atut i znów będzie musiał jechać do Wrocławia na decydujące starcie. Ślęza, mimo presji, jedzie na wyjazd z odzyskaną wiarą i sprawdzonym planem.
![]() |
TRASA JUBILEUSZOWA (5-LECIE)
24 maja 2026
kup bilet |
![]() |
Krzysztof Cugowski - 55 lat na scenie
25 września 2025
kup bilet |
![]() |
Encore, Burlesque! by Lily Froú w Gorzowie Wielkopolskim
13 września 2025
kup bilet |
![]() |
Diamentowy koncert 60-lecia!
12 kwietnia 2026
kup bilet |