Problemy z obiadami w szkołach podstawowych w Gorzowie

fot. archiwum

Do redakcji portalu gorzowianin.com zwrócili się rodzice dzieci uczęszczających do szkół podstawowych w Gorzowie, którzy wskazują na trudności związane z opłatami za obiady w szkołach. Problemy pojawiły się po przeniesieniu księgowości z placówek do Centrum Usług Wspólnych, co spowodowało kłopoty z księgowaniem wpłat za żywienie.

- Pomimo opłacenia obiadów (szkoła widzi wpłatę), dziecko nie dostało obiadu (kolejny raz), ponieważ w Centrum Usług Wspólnych ktoś nie zaksięgował, nie dopilnował. To nie jest odosobniony przypadek i występuje w praktycznie każdej szkole podstawowej na terenie Gorzowa. Płacę za obiad, a dziecko nie dostaje jedzenia. Co mi po reklamacji, jak dziecko jest głodne? – podkreśla pan Przemysław, jeden z rodziców, który zwrócił się do portalu z prośbą o interwencję.

Rodzice wskazują, że problem ten dotyczy wielu szkół podstawowych w Gorzowie, a mimo uregulowanych płatności ich dzieci nie otrzymywały posiłków. Jak zaznacza pan Przemysław, przypadek ten nie jest jednorazowy.

Komentarz Urzędu Miasta Gorzowa

Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w tej sprawie do Urzędu Miasta Gorzowa. Zapytaliśmy się również, ile było takich przypadków w gorzowskich podstawówkach. W odpowiedzi na pytanie dotyczące problemów z wydawaniem posiłków w szkołach, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa, poinformował, że Centrum Usług Wspólnych, po uzyskaniu dostępu do systemu bankowego, natychmiast pobrało wyciągi bankowe dotyczące wpłat za żywienie, które zostały przekazane do placówek w dniu 7 stycznia 2025 roku.

- Centrum Usług Wspólnych zaraz po otrzymanym sygnale o problemie, wysłało wiadomość do placówek w celu zdiagnozowania przyczyny niewydawania posiłków. Z odpowiedzi wynika, że zdarzenia takie nie mają charakteru systemowego, mogły być jedynie incydentalne. Warto bowiem pamiętać, że wydawanie posiłków w placówkach nie jest uzależnione od zaksięgowanych przez Centrum Usług Wspólnych wpłat od rodziców, lecz opiera się na wyciągach bankowych przekazywanych do placówek, na podstawie których pracownicy odpowiedzialni za żywienie sporządzają listę dzieci, którym należy wydać posiłek – komentuje Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.

Mimo zapewnień o incydentalnym charakterze problemu, rodzice pozostają zaniepokojeni sytuacją. Wciąż nie wiadomo, ile dokładnie takich przypadków wystąpiło w ostatnim czasie w gorzowskich podstawówkach.