• Dziś /-3°
  • Jutro /-1°
Wiadomości

Czy tramwaj pod dworzec PKP w Gorzowie to nietrafiona inwestycja? Linia nr 4 kursuje prawie pusta

14 listopada 2024, 12:11, Marcin Kluwak
fot. Marcin Kluwak
Reaktywacja linii tramwajowej nr 4 w Gorzowie miała zapewnić wygodny dojazd pod dworzec PKP. Jednak w praktyce kursy są co godzinę, a tramwaj wozi niewielu pasażerów. Radna Anna Kozak i Paulina Szymotowicz apelują o weryfikację zasadności utrzymywania tej linii, sugerując, że może ona stanowić zbędny wydatek w miejskim budżecie. Czy linia nr 4 ma przyszłość?

W styczniu po 12 latach przerwy została reaktywowana linii tramwajowa, która wozi pasażerów pod dworzec PKP. Wydawałoby się, że jest to rozwiązanie, które miało ułatwić podróż pasażerom korzystającym z pociągów, oferując wygodny dojazd bezpośrednio pod dworzec kolejowy. Jednak pomimo tego ambitnego celu, linia nr 4 boryka się z wyraźnymi problemami – kursuje raz na godzinę i tylko w godzinach 6:00-18:00. W rezultacie tramwaj często wozi niewielu pasażerów, co wzbudza pytania o efektywność oraz zasadność jego funkcjonowania w obecnym rozkładzie.

Linia nr 4 pod dworzec PKP w Gorzowie. Kursy co godzinę, a pociągi jeżdżą częściej

Linia nr 4 kursuje w sposób bardzo ograniczony – realizuje zaledwie jeden kurs na godzinę. Pierwszy tramwaj z przystanku „Fieldorfa-Nila” odjeżdża o 6:03, a ostatni o 17:10. Z dworca PKP pierwszy kurs zaczyna się o 6:28, a ostatni o 17:45. Takie ograniczenia powodują, że linia nie spełnia oczekiwań pasażerów pociągów, którzy potrzebują dostępu do komunikacji miejskiej poza godzinami działania linii nr 4. Pierwszy pociąg z dworca wyrusza bowiem już o 4:37, a przyjeżdża o 5:47, gdy tramwaje nie kursują. Brak zbieżności pomiędzy rozkładami tramwajów i pociągów wyraźnie zmniejsza atrakcyjność tego środka transportu.

Radne zwracają uwagę na problem z linią tramwajową nr 4

Radne Anna Kozak i Paulina Szymotowicz z Platformy Obywatelskiej, zwracając uwagę na niewielkie zainteresowanie linią nr 4 i napisały w tej sprawie interpelację do prezydenta Gorzowa Jacka Wójcickiego. Zasygnalizowały potrzebę weryfikacji zasadności utrzymywania linii tramwajowej przy tak rzadkim rozkładzie jazdy. Radne wprost wskazują, że linia nr 4 kursuje praktycznie pusta, co rodzi wątpliwości co do efektywności ponoszonych kosztów na jej utrzymanie.

- Nasuwają się wątpliwości co do efektywności i celowości uruchamiania tej linii w takim rozkładzie. W obliczu ograniczonego zapotrzebowania, istnieją obawy, że linia nr 4 stanowi nieuzasadniony wydatek i jest niewystarczająco dostosowana do potrzeb mieszkańców korzystających z komunikacji miejskiej – podkreśla Anna Kozak i Paulina Szymotowicz, radne Platformy Obywatelskiej.

Radne zauważyły także, że z przystanku „Fieldorfa-Nila” regularnie kursuje linia tramwajowa nr 1, która działa znacznie częściej – co 20 minut, a w godzinach szczytu (6:00-8:00 i 14:00-16:00) co 15 minut. Obecność częściej kursującej alternatywy sprawia, że linia nr 4 jest dla mieszkańców mniej atrakcyjna. Mimo reaktywacji, rozkład jazdy i częstotliwość kursów linii nr 4 nie wydają się dostosowane do rzeczywistych potrzeb mieszkańców.

Co dalej z linią tramwajową nr 4 w Gorzowie?

Radne chcą poznać powody, dla których linia nr 4 kursuje tak rzadko, zamiast być bardziej dostępna dla pasażerów. W związku z tym proszą prezydenta o odpowiedź na kluczowe pytania. Przede wszystkim, jakie jest wprowadzenia linii nr 4 w jej obecnym rozkładzie. A także jakie są ewentualne plany dostosowania rozkładu linii nr 4 do faktycznych potrzeb mieszkańców, zwłaszcza w odniesieniu do godzin kursowania tramwajów

- Liczymy na szczegółową odpowiedź w tej sprawie, która pozwoli rozwiać wszelkie wątpliwości mieszkańców oraz nas, radnych, co do zasadności utrzymywania tej linii w jej obecnym kształcie - podkreślają gorzowskie radne.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości