Legendarny trener reprezentacji Polski, Marek Cieślak, w rozmowie z Przeglądem Sportowym doradził Miśkowiakowi powrót do Włókniarza Częstochowa. – Ze względów czysto ludzkich, ja to bym radził Jakubowi, aby zdecydował się na Włókniarz. W Częstochowie już jeździł, zna tor, środowisko. Ma tu swoich zwolenników, choć przeciwników również. W Częstochowie byłoby mu jednak chyba najłatwiej. Tu by mu szybciej wybaczyli jego niemoc, która czasami go nachodzi. A w innych klubach litości takiej może nie mieć, bo tam oczekiwania z jego przyjściem będą znacznie większe. Trudno powiedzieć jaki ostatecznie będzie wybór Miśkowiaka, ale moim zdaniem może być zaskakujący dla nas wszystkich – powiedział Cieślak.
Według portalu sport.interia.pl Miśkowiak żąda miliona złotych za podpisanie kontraktu oraz 10 tysięcy złotych za każdy zdobyty punkt. Jeszcze dwa miesiące temu Stal chciała obniżyć jego kontrakt i zostawić go na kolejny sezon. Wtedy wydawało się to możliwe, gdyż zawodnik był bez formy i nikt się nim nie interesował. Teraz jednak 23-latek jest rozchwytywany ze względu na możliwość jazdy na pozycji U24, gdzie brakuje dobrych zawodników. – Dlatego nawet Miśkowiak bez formy jest chodliwym towarem – czytamy na portalu.
Portal sportowefakty.wp.pl informuje o trudnej komunikacji między Miśkowiakiem a prezesem Stali, Waldemarem Sadowskim. Klub liczył na podpisanie kontraktu podczas Gali PGE Ekstraligi w Warszawie. – Z naszych informacji wynika, że działacze Stali mieli nawet przygotowany wzór porozumienia, ale ostatecznie wrócili bez podpisu zawodnika – podaje portal.
Decyzja Miśkowiaka jest skomplikowana. Żużlowiec zdaje sobie sprawę, że bez trenera Stanisława Chomskiego może mieć problem z regularnymi startami w 4-5 biegach. W tym roku otrzymywał więcej szans kosztem Oskara Palucha, co było jednym z powodów rozstania klubu z Chomskim. – Przy dogadywaniu kontraktu działacze zapewniali Miśkowiaka, że trener zostaje, więc nie ma się co dziwić, że zawodnik czuje się teraz delikatnie oszukany – pisze sportowefakty.wp.pl. Dodatkowo żużlowiec czeka na wypłatę zaległych wynagrodzeń za blisko połowę tegorocznych meczów.
Według bestspeedwaytv.pl, brak podpisanego kontraktu podczas gali spowodował napiętą atmosferę. Miśkowiak czuje się niesprawiedliwie potraktowany po zwolnieniu trenera Chomskiego, który wierzył w jego potencjał. To doprowadziło do impasu w rozmowach i otworzyło drzwi dla innych klubów.
Obecnie najbliżej pozyskania Miśkowiaka są CKM Włókniarz Częstochowa oraz GKM Grudziądz. Częstochowianie pilnie potrzebują solidnego zawodnika U24 i widzą w nim idealne rozwiązanie. Grudziądz również intensywnie walczy o jego podpis. W grze pozostaje także ROW Rybnik.
Jeśli Miśkowiak opuści Gorzów, kto obsadzi pozycję U24 w Stali? Speedwaynews.pl sugeruje, że klub może pozyskać Mikołaja Czaplę. To interesujący wybór, gdyż zawodnik nie ma doświadczenia na najwyższym poziomie. Dla wychowanka Startu Gniezno przyszły sezon będzie pierwszym w gronie seniorów. W tym roku w Krajowej Lidze Żużlowej uzyskał średnią 1,850 pkt/bieg, będąc najskuteczniejszym młodzieżowcem najniższego szczebla rozgrywkowego.
Jednak czy Czapla dostanie szansę regularnych startów w PGE Ekstralidze? Speedwaynews.pl wskazuje, że bardziej prawdopodobne jest ustawienie go w składzie jako tzw. „kevlar”. Oznacza to, że byłby wpisywany do składu tylko w celu spełnienia wymogów regulaminowych, a podczas jego biegów stosowano by rezerwę zwykłą z udziałem młodzieżowców.
Sytuacja pozostaje dynamiczna, a kibice w Gorzowie z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń. Czy Jakub Miśkowiak zdecyduje się pozostać w Stali, czy wybierze inną ofertę? A może młody Mikołaj Czapla stanie się nową twarzą gorzowskiego żużla? Najbliższe tygodnie, a może nawet dni powinny przynieść odpowiedzi na te pytania
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |