W przeszłości, kiedy zbliżały się wybory samorządowe, politycy głośno tupali nogami, straszyli rozwiązaniem umowy z Polregio i obiecywali szybkie rozwiązanie problemu. Zapowiadano nawet powstanie własnej spółki kolejowo-autobusowej. Niestety, jak to często bywa, skończyło się na obietnicach.
Portal rynek-kolejowy.pl informuje, że samorząd województwa lubuskiego faktycznie rozważa utworzenie własnej spółki przewozowej, która mogłaby przejąć obsługę regionalnych linii kolejowych. Ale tu pojawia się zimny prysznic – nikt nie zamierza przedwcześnie kończyć umowy z Polregio, która obowiązuje do... 2030 roku!
Oznacza to, że przez kolejne sześć lat mieszkańcy regionu będą żyli w niepewności: czy na peron wjedzie pociąg, czy dotrą na czas do pracy lub szkoły, czy bez problemu wrócą do domu. Przez te lata możemy spodziewać się kolejnych doniesień takich jak te:
Prezes Polregio został ponownie upomniany przez wicemarszałka województwa za liczne odwołania pociągów. Jak podkreślił Sebastian Ciemnoczołowski, jakość usług przewoźnika jest „niedopuszczalna”. – Opóźnienia są nie do zaakceptowania, dlatego żądam rekompensat oraz skierowania dodatkowych szynobusów do pracy. Mieszkańcy Lubuskiego zasługują na punktualny i niezawodny transport – zapowiedział wicemarszałek.
Jak wynika z analiz rynku kolejowego, Polregio wielokrotnie zapewniało o podjętych działaniach naprawczych – dzierżawie wagonów motorowych, poszukiwaniu używanych pojazdów, współpracy z niemieckim DB Regio czy przyspieszeniu przetargów na utrzymanie pojazdów. Spółka sformowała również skład zastępczy: lokomotywa z jednym wagonem.
Mimo tych wysiłków sytuacja wciąż jest daleka od ideału. Przykładowo, w lipcu tego roku dni bez odwołanych pociągów było zaledwie osiem. Zarówno Polregio, jak i Urząd Marszałkowski, obwiniają się nawzajem za opóźnienia w przeglądach i naprawach pojazdów.
Perspektywy na poprawę w najbliższym czasie wydają się więc nikłe, a mieszkańcy Lubuskiego mogą tylko czekać – co najmniej do 2030 roku – na realizację obietnic związanych z poprawą jakości transportu publicznego w regionie.
Zamiast tworzenia nowej, lubuskiej spółki kolejowej, rozwiązaniem problemu mogłaby być współpraca z sąsiednimi województwami, które już od lat z powodzeniem prowadzą własne spółki kolejowe. Koleje Wielkopolskie oraz Koleje Dolnośląskie to przykłady dobrze funkcjonujących przewoźników regionalnych, którzy mają duże doświadczenie w organizacji transportu i skutecznie obsługują mieszkańców swoich regionów. Takie rozwiązanie mogłoby przynieść szybszą poprawę jakości przewozów bez konieczności długotrwałego tworzenia nowej struktury.
Zielona Góra i południe województwa mogłyby być obsługiwane przez Koleje Dolnośląskie, natomiast północ regionu przez Koleje Wielkopolskie, co pozwoliłoby na sprawniejsze zarządzanie połączeniami oraz zwiększenie liczby dostępnych pociągów, zapewniając mieszkańcom Lubuskiego niezawodny transport już teraz, a nie dopiero za sześć lat.
![]() |
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
![]() |
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |
![]() |
Kabaret Neo-Nówka - Pokolenie DNA - Nowy Program 2025
21 listopada 2025
kup bilet |