Kierowcy z Gorzowa apelują: zdyscyplinujmy też pieszych!

- Skoro już istnieją takie rozwiązania, może warto pójść dalej i ustawić policjanta na przejściach dla pieszych (oczywiście nieumundurowanego), który zadbałby o przestrzeganie art. 14 pkt 8 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, zwanym potocznie „Kodeksem drogowym”. Przepis ten zakazuje korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia, lub przechodzenia przez jezdnię, lub torowisko, w sposób ograniczający możliwość obserwacji sytuacji na drodze – pisze w komentarzu pod artykułem „Fotoradar na światłach w Gorzowie. Będzie niewielka tolerancja przy wjeździe na czerwonym” jeden z naszych czytelników.

- Znakomity pomysł. Gdyby przez kilka dni sypały się mandaty, a tego jestem pewien, bo ludzie kompletnie stracili rozum i nie potrafią poruszać się bez bezmyślnego wpatrywania się w telefon, to byłaby to najlepsza z możliwych akcji edukacyjnych – dodaje kolejny czytelnik.

Sprawdziliśmy, ile w Gorzowie i okolicach wystawiono mandatów za przechodzenie przez jezdnię podczas wpatrywania się w smartfona. Okazało się, że gorzowska policja nie prowadzi tego rodzaju statystyk. Nie oznacza to, że nikt nie popełnia tego wykroczenia, lecz zapewne przypadki te trafiają do statystyk jako np. „niewłaściwe przechodzenie przez jezdnię”.

Innym problemem jest to, że w głównej mierze osoby nieletnie najczęściej korzystają ze smartfonów na przejściach dla pieszych. Zgodnie z polskim prawem, osoba nieletnia, czyli do 17 roku życia, nie może zostać ukarana mandatem. Policja w takim przypadku może skierować wniosek o ukaranie do sądu rodzinnego lub pouczyć, jednak doskonale wiemy, że samo pouczenie często nie robi na wielu osobach żadnego wrażenia.

Przyłączamy się jednak do apelu gorzowian o zorganizowanie – szczególnie w najbliższym czasie, gdy młodzi ludzie wrócą do szkół – akcji kontrolującej przestrzeganie przepisu art. 14 pkt 8 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym. Nagłośnienie i pokazanie w mediach, że nie jest to martwy przepis, będzie – jak zauważył nasz czytelnik – doskonałą akcją edukacyjną.