• Dziś 19°/7°
  • Jutro 14°/5°
  • Jakość powietrza (CAQI): 31
Wiadomości

Gorzowianie na kolejowej bocznicy. Obiecane pociągi odjechały w innym kierunku

11 lipca 2024, 11:31, Marcin Kluwak
Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Gorzowa i północnej części Lubuskiego są obywatelami drugiej kategorii. Ich potrzeby w Warszawie są mniej widoczne i mniej ważne niż potrzeby mieszkańców innych części Polski. Niestety, mamy na to niezbity dowód. Chodzi o obiecane przez Polregio pojemne pociągi. Już wiemy, że nie będą wozić mieszkańców naszego miasta.

Sytuacja na północy województwa, jeżeli chodzi o kolej, nieco się poprawiła — nie ma już tylu odwołanych połączeń, ale mieszkańcy regionu wciąż muszą do Poznania jeździć bezpośrednim pociągiem z przesiadką. Niestety, wszystko wskazuje na to, że niewiele się w tej kwestii zmieni w najbliższych kilku miesiącach. Pojemne składy, które Polregio obiecało, że trafią do Lubuskiego, już znalazły się w województwie pomorskim. Tam potrzeby pasażerów są większe niż potrzeby pasażerów z Gorzowa i okolic. 

- POLREGIO, jako odpowiedzialny przewoźnik, ma obowiązek zabezpieczyć w każdy możliwy sposób wszystkie 'wąskie gardła' w tym zakresie. Takim niewątpliwie obszarem stał się od 11 marca 2023 r. tzw. Bajpas Kartuski. W związku z trudną sytuacją taborową w województwie pomorskim w zakresie trakcji spalinowej, gdzie POLREGIO S.A., oprócz normalnej realizacji z powierzenia do 2026 r. umowy PSC, a także realizowanej po postępowaniu przetargowym umowy na obsługę Pomorskiej Kolei Metropolitalnej (PKM) wyłącznie trakcją spalinową, jest również zobowiązane do obsługi Bajpasu Kartuskiego, również przy wykorzystaniu jednostek spalinowych — nie było możliwe przekazanie na rzecz województwa lubuskiego 3 szt. pojazdów serii SA136 — informuje biuro prasowe Polregio.

Okazuje się, że w związku z tym, że sytuacja przewozowa w województwie lubuskim 'stabilizuje się w coraz większym stopniu', a Polregio dąży do standaryzacji posiadanego taboru, podjęto decyzję, że potrzeby mieszkańców Pomorza są istotniejsze od potrzeb mieszkańców Lubuskiego i pojemne składy pozostają na Pomorzu. Zamiast trzech pojemnych pociągów, Lubuskie na otarcie łez otrzyma w prezencie jeden dodatkowy pojazd serii SA139, czyli popularnego, ale dość awaryjnego 'LINKA'. 

Problem w tym, że owa stabilizacja, którą chwali się przewoźnik, wynika głównie z faktu, że zerwano wcześniej wspomniane bezpośrednie połączenie z Gorzowa do Poznania. Gdyby awaryjne Linki wciąż kursowały na tej trasie, sytuacja byłaby o wiele gorsza. Wtedy niezbędne byłoby sprowadzenie do Lubuskiego pojemniejszych pociągów, czyli wspomnianych SA136. Przewoźnik, kosztem pasażerów z Lubuskiego, postanowił załatać inną, powstałą dziurę w regionie, w którym zobowiązał się świadczyć swoje usługi. Co gorsza, sytuacja wydaje się dość kuriozalna, bo wyszło tak, że Polregio odkupiło od samorządu województwa zachodniopomorskiego składy, które samo użytkowało i teraz, po przeprowadzeniu stosowanych przeglądów dalej użytkuje je także na Pomorzu, tylko centralnym. 

- Unifikacja taboru w obrębie poszczególnych zakładów Polregio faktycznie jest argumentem, pod warunkiem że przewoźnik zapewni składy o pojemności dostosowanej do potrzeb, chociażby poprzez zestawianie wybranych pociągów z dwóch jednostek serii SA139 (typ 223M), ze szczególnym uwzględnieniem pociągów relacji Kostrzyn - Poznań oraz kursujących w szczytach przewozowych na odcinku Kostrzyn - Krzyż. Województwo Lubuskie dysponuje także dwiema jednostkami serii SA95 (typ 36WEhd), ale dotychczasowe doświadczenia eksploatacyjne wskazują na relatywnie wysoką awaryjność tej serii. Przypomnijmy, że lubuskie zakupiło dwa pierwsze egzemplarze ze zdemontowanym (w stosunku do prototypu) osprzętem umożliwiającym zasilanie z sieci trakcyjnej, co umożliwiłoby odciążenie modułu spalinowego na odcinku Krzyż - Poznań. Dwa nowo zakupione pojazdy FPS PLUS (typ 227M oraz 228M), to także prototypy. Na dziś stanowią eksploatacyjną zagadkę. Mam jednak nadzieję, że FPS PLUS zaskoczą pozytywnie. Nie mniej jednak potrzebujemy sprawdzonego, czyli stabilnego eksploatacyjnie taboru, by zapewnić gorzowianom niezawodność połączeń — mówi Robert Trębowicz z Forum Interesów Komunikacyjnych Gorzowa.

Wspomniane przez naszego eksperta pojazdy typu FPS, które Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego zakupił pod koniec 2023 roku, niestety także zbyt szybko nie pojawią się na lubuskich torach. Jak dowiedział się portal gorzowianin.com, hybrydowe pojazdy do tej pory nie mają odpowiedniej dokumentacji technicznej i eksploatacyjnej.

- Pojazdy pozostały w dyspozycji producenta do czasu uzyskania wszystkich dokumentów umożliwiających ich eksploatację; planowany termin uzupełnienia tych braków dla pojazdu 227M ustalono na 31.07.2024 r., a dla pojazdu 228M ustalono na 30.11.2024 r. — wyjaśnia Zdzisław Haczek, rzecznik prasowy Zarządu Województwa Lubuskiego.

Co to oznacza dla gorzowian? Dłuższy trójczłonowy skład, który jako jedyny nadaje się do obsługi połączeń na trasie Kostrzyn - Gorzów - Poznań, dostarczony ma być do naszego województwa pod koniec roku. Możemy więc spodziewać się, że bezpośrednie połączenie z przesiadką na tej trasie będzie realizowane jeszcze długo.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości