Rodzice zmarłego noworodka z Gorzowa tymczasowo aresztowani. „Zeznania są sprzeczne”

fot. Marcin Kluwak

W czwartek 20 czerwca w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie zmarł noworodek, który trafił do lecznicy z poważnymi obrażeniami wewnętrznymi głowy. Mały Rafałek miał krwiaki w głowie oraz odklejoną siatkówkę oka. Policja zatrzymała w tej sprawie 25-letnią matkę Juliannę K, 27-letniego ojca Marcina W. i 58-letnią babcię Iwonę K.

Z kolei w piątek 21 czerwca do Prokuratury Rejonowej w Gorzowie zostali doprowadzeni rodzice zmarłego Rafałka, którzy następnie usłyszeli zarzuty. Natomiast babcia została przesłuchana w Komendzie Miejskiej Policji w charakterze świadka.

- Rodzice usłyszeli zarzut znęcania się nad osobą nieporadną oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci noworodka. Oboje nie przyznali się do winy, zaprzeczyli aby stosowali przemoc wobec własnego dziecka. Złożyli obszerne wyjaśnienia, które będziemy sprawdzać w dalszej części postępowania. Zarówno matka, jak i ojciec nie potrafią wyjaśniać, w jakich okolicznościach doszło do powstania obrażeń dziecka – mówiła prokurator Agnieszka Hornicka-Mielcarek, Prokurator Rejonowy w Gorzowie.

Rodzice zmarłego noworodka z Gorzowa zostali tymczasowo aresztowani

Prokuratura Rejonowa w Gorzowie tuż po przesłuchaniu rodziców zmarłego Rafałka i postawieniu im zarzutów, skierowała wniosek o tymczasowy 3-miesięczny areszt do Sądu Rejonowego w Gorzowie. Posiedzenie aresztowe odbyło się w piątkowe popołudnie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury.

- Sąd Rejonowy w Gorzowie zastosował areszt tymczasowy na 3 miesiące wobec dwojga podejrzanych, matki i ojca dziecka, które zmarło w szpitalu na skutek rozległych obrażeń. Podstawą zastosowania tymczasowego aresztowania było kilka okoliczności, przede wszystkim obawa matactwa. W sprawie przesłuchano część świadków, natomiast należy przesłuchać jeszcze świadków z najbliższego kręgu rodziny i bliskich, a podejrzani mogliby wpływać na ich zeznania. Do zdarzenia doszło bez udziału postronnych osób, zatem kluczowe jest ustalenie szczegółów w sprawie, tym bardziej że wyjaśnienia podejrzanych są sprzeczne – komentuje sędzia Olimpia Barańska-Małuszek, prezes Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim.

Jak podkreśla prezes Sądu Rejonowego w Gorzowie, niezwykle ważne w tej sprawie będą wyniki sekcji zwłok małego Rafałka oraz opinia biegłych sądowych, która pozwoli ustalić, czy do ciężkich obrażeń doszło w wyniku jednego czynu, incydentu, czy też trwało to dłuższy czas.

- Jednym z trzech postawionych zarzutów jest zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym, za co grodzi kara pozbawienia wolności od lat 5 albo dożywotnia kara pozbawienia wolności. Została spełniona przesłanka surowości kary. Sprawa nie jest jednoznaczna, zarówno co do motywów, stopnia udziału podejrzanych, ani przebiegu zdarzenia, zachodzi konieczność przeprowadzenia drobiazgowego postępowania dowodowego. Z tego względu mówiąc o tej tragedii, należy zachować spokój i powściągnąć emocje w opinii publicznej. Podejrzani mają obrońców z urzędu, przysługuje im zażalenie na postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania do Sądu Okręgowego w Gorzowie – podkreśla sędzia Barańska-Małuszek.

Sekcja zwłok noworodka została zaplanowana na poniedziałek 24 czerwca. Jej wyniki mają wyjaśnić, jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci dziecka oraz w jakich okolicznościach powstały obrażenia.