• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Skatowany noworodek z Gorzowa jest w stanie krytycznym. Rodzice i babcia zostali zatrzymani

20 czerwca 2024, 10:15, Anna Kluwak
fot. archiwum
Stan skatowanego noworodka, który trafił do szpitala w Gorzowie jest krytyczny. Lekarze przyznają wprost, że niewiele mogą już zrobić, aby uratować życie dziecka. Policja zatrzymała rodziców chłopczyka oraz babcię.

Wracamy do sprawy skatowanego noworodka, który trafił do szpitala Gorzowie o której portal gorzowianin.com informował jako pierwszy. Okazało się, że mały Rafałek, kiedy trafił do Wielospecjalistycznego Szpitala w środowe popołudnie 19 czerwca miał zaledwie 18 dni. Chłopczyk urodzil się 1 czerwca 2024 roku.

Dziecko było w bardzo ciężkim stanie, miało krwiaki w głowie oraz odklejoną siatkówkę oka. Nie wiadomo było czy przeżyje. Szpital zgodnie z procedurami powiadomił policję oraz prokuraturę.

Skatowany noworodek z Gorzowa jest w stanie krytycznym. Dziecko nie ma szans na przeżycie

W czwartek 20 czerwca wiemy więcej na temat tego dramatycznego zdarzenia. Stan noworodka jest krytyczny. Nie zdecydowano się na transport do specjalistycznej placówki w Szczecinie czy Poznaniu, ponieważ nie wiadomo czy kilkunastodniowy chłopiec w ogóle by przeżył drogę do innego szpitala.

- Stan dziecka jest krytyczny. Robiliśmy wszystko, aby uratować życie chłopczyka, niestety niewiele już możemy zrobić. Niestety to kwestia czasu, kiedy noworodek umrze wskutek odniesionych obrażeń. Matka dziecka twierdziła, że noworodek zatruł się jedzeniem. Jednak badania od razu wykazały, że wyjaśnienia kobiety różniły się od obrażeń. Chłopczyk miał podejrzenie zespołu dziecka maltretowanego. Badania wykazały, że ma obrażenia mózgu oraz odklejenie siatkówki oka. W związku z tym zgłosiliśmy sprawę do policji i prokuratury. Rodzice dziecka zostali zatrzymani - mówi w rozmowie z portalem gorzowianin.com Paweł Trzciński, rzecznik prasowy Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.

Rodzice i babcia skatowanego noworodka zostali zatrzymani

Jak ustalił portal gorzowianin.com jeszcze w środowy wieczór policja zatrzymała matkę chłopca Juliannę K. oraz ojca Marcina W. Do sprawy została również zatrzymana babcia dziecka Iwona K. Rodzina mieszka na Zawarciu w Gorzowie. Każdy kto zna rodziców skatowanego noworodka, nie mówi o nich nic dobrego.

- Wpłynęło zawiadomienie, że karetka przywiozła do szpitala noworodka z obrażeniami. Pogotowie zostało wezwane przez babcię. Te obrażenia były bardzo poważne. Policja podjęła czynności w tej sprawie. Zatrzymano 25-letnią matkę dziecka, 27-letniego ojca oraz 58-letnią babcię. W tej chwili trwają czynności mające na celu wyjaśnienie w jakich okolicznościach doszło do tego, że dziecko doznało tak poważnych obrażeń głowy. Prowadzimy w tej sprawie postępowanie. Mamy 48 godzin, które mijają w piątek, aby te zatrzymane osoby przesłuchać i postawić im ewentualne zarzuty - mówi prokurator Agnieszka Hornicka-Mielcarek, Prokurator Rejonowy w Gorzowie.

Jak relacjonują sąsiedzi rodziców skatowanego Rafałka, było słychać płacz dziecka i krzyki matki. Ponadto okazało się, że zarówno Julianna K., jak i Marcin W. zrobili sobie tatuaż na ręce z datą urodzenia chłopca i jego imieniem.

AKTUALIZACJA

godz. 16.10 - Niestety noworodek zmarł w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule "Nie żyje noworodek z Gorzowa. Rafałek miał obrażenia głowy".


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości