Urzędnicy z Gorzowa dostaną podwyżki. "To mniej niż chcieli"

fot. archiwum

Pracownicy Urzędu Miasta Gorzowa od dłuższego czasu podkreślają, że zarobki w magistracie są za niskie. Dlatego chcą podwyżek dla wszystkich pracowników, niezależnie od stanowiska. Temat podwyżek pojawił się podczas Sesji Rady Miasta Gorzowa, która odbyła się w listopadzie 2023 roku. Głos podczas sesji zabrał przedstawiciel NSZZ Solidarność z gorzowskiego magistratu, który mówił, że pracownicy magistratu powinni dostać podwyżkę w kwocie minimum 1000 zł brutto, tak aby te pensje były konkurencyjne z innymi miejscami pracy.

Urzędnicy z Gorzowa dostaną podwyżki. Radni byli za podwyżkami

Jak się okazało, podczas Sesji Rady Miasta Gorzowa, która odbyła si w środę 28 lutego została poddana pod głosowanie uchwała w sprawie zmiany uchwały budżetowej na 2024 rok Miasta Gorzowa Wielkopolskiego na druku nr 1396. W uzasadnieniu uchwały znalazł się zapis, że zwiększa się wydatki budżetu miasta w kwocie 4 mln zł na "zabezpieczenie skutków podwyżek pracowników Urzędu Miasta oraz nagród jubileuszowych nowozatrudnionych pracowników".

Radni podjęli uchwałę, tym samym urzędnicy dostaną podwyżki. Warto podkreślić, że pod gorzowski magistrat podlega blisko 2,5 tys. osób, z czego 500 pracuje w samym urzędzie. Pozostali to pracownicy administracji i obsługi oświaty, pomocy społecznej, żłobków, DPS-ów, bibliotek, Powiatowego Urzędu Pracy, OSiR-u czy ZGM-u.

Podwyżki dla urzędników z Gorzowa. To mniej niż chcieli

Ile dostaną urzędnicy? Średnio 700 zł brutto, czyli mniej niż chcieli. Na tę kwotę składa się podwyżka, stażowe, nagrody jubileuszowe oraz odprawy emerytalne. Co istotne, podwyżka dla urzędników wiąże się również ze wzrostem płacy minimalnej.

Co na to NSZZ Solidarność z gorzowskiego magistratu? - Z postulatem podwyżki wynagrodzeń wystąpiła organizacja zakładowa NSZZ Solidarność jeszcze w lipcu 2023 roku. Traktując postulat jako punkt wyjścia do negocjacji, które pozwoliłyby wypracować stały i wieloletni mechanizm waloryzacji wynagrodzeń oparty na obiektywnych kryteriach, co uniezależniłoby podwyżki od uznaniowych decyzji prezydenta miasta. Pomimo otwartości naszej organizacji na negocjacje, kierownictwo urzędu unikało merytorycznej dyskusji na ten temat. Zaznaczamy, że kwota podwyżki nie była konsultowana z organizacją związkową NSZZ Solidarność przy Urzędzie Miasta Gorzowa i jest niższa niż postulowaliśmy. Czy podwyżka jest wystarczająca? Z pewnością należałoby to pytanie zadać pracownikom urzędu, dla których staraliśmy się wywalczyć jak największy wzrost wynagrodzeń - komentuje Katarzyna Halaba-Bruzdewicz z NSZZ Solidarność w Urzędzie Miasta Gorzowa.