• Dziś /-3°
  • Jutro /-2°
Wiadomości

Co dalej z przejściami podziemnymi w Gorzowie? Miasto: To skomplikowane

12 stycznia 2024, 14:00, Anna Kluwak
Mieszkanka Gorzowa wpadła na pomysł likwidacji przejścia podziemnego przy ul. Piłsudskiego w Gorzowie. Jej inicjatywę poparła radna Marta Bejnar-Bejnarowicz, która uważa, że powinno zostać zlikwidowane również przejście podziemne przy ul. Górczyńskiej. Z kolei miasto przyznaje, że sprawa jest skomplikowana, a utrzymanie przejść podziemnych jest kosztowne, jednak najważniejsze są kwestie bezpieczeństwa.

W listopadzie 2023 roku mieszkanka Gorzowa wyszła z inicjatywą likwidacji przejścia podziemnego przy ul. Piłsudskiego. Wszystko przez to, że przez częste awarie wind, z przejścia nie mogą korzystać osoby niepełnosprawne czy matki z dziećmi w wózkach. Poza tym wiele osób nie czuje się tam bezpiecznie, nie mówiąc już o dzieciach idących do szkoły.

Do tego pomysłu przyłączyła się Marta Bejnar-Bejnarowicz, radna klubu Polska 2050, która napisała w tej sprawie dwie interpelacje do prezydenta Gorzowa. Radna zaproponowała możliwe rozwiązania, a także przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami okolicznych osiedli, aby wypracować najlepsze rozwiązanie. Wszystko przez to, że pojawiły się skrajne opinie gorzowian. Jedni są za likwidacją przejść, inni chcą ich pozostawienia.

Co dalej z przejściami podziemnymi w Gorzowie? Miasto zabiera głos

Co na to wszystko władze Gorzowa? Przyznają, że sprawa jest skomplikowana i wymagają dodatkowych uzgodnień i analiz. Temat przejść podziemnych zostanie poruszony na najbliższej komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego.

- Biorąc pod uwagę liczbę skrajnie różnych opinii mieszkańców w tej sprawie, miasto w pierwszej kolejności planuje zapoznać się ze stanowiskiem grona ekspertów, dlatego opinia komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego będzie kluczowa w kontekście dalszych działań – komentuje Iwona Olek, wiceprezydent Gorzowa.

Miasto przyznaje, że po nagłośnieniu tematu w mediach, zaczęły napływać do urzędu negatywne opinie, dotyczące likwidacji przejść podziemnych, zwłaszcza przy ul. Piłsudskiego i to nie tylko od rodziców dzieci uczęszczających do SP13.

Władze Gorzowa ponadto wskazują, że należy wziąć pod uwagę to, że pozostawienie czynnych przejść podziemnych znacznie utrudnia wykonanie, w ich bezpośrednim sąsiedztwie, bezpiecznego przejścia w poziomie jezdni, ponieważ zadaszenia tych przejść usytuowane są bardzo blisko krawędzi drogi i ewentualne dojście do przyszłego przejścia byłoby mocno przysłonięte. Nawet najlepiej skonfigurowana sygnalizacja świetlna z doświetlonym przejściem nie gwarantuje takiego poziomu bezpieczeństwa jak bezkolizyjne przejście podziemne.

- Natomiast pozostawienie przejść podziemnych wiąże się z dużymi kosztami eksploatacji, stałego utrzymania oświetlenia, sprzątania i konserwacji, co w przypadku budowy w ich sąsiedztwie przejść naziemnych, rodziłoby pytania o zasadność gospodarowania środkami publicznymi. Mając na względzie złożoność tematu i skrajnie różne opinie mieszkańców, niezbędna jest dokładna analiza możliwych rozwiązań, uwzględniająca możliwości finansowe miasta, ale przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa – podkreśla wiceprezydent Olek.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości