• Dziś /2°
  • Jutro /1°
Wiadomości

Gorzów: Przejście podziemne do likwidacji? Jest petycja w tej sprawie!

17 listopada 2023, 13:47, Anna Kluwak
Przejście podziemne przy ul. Piłsudskiego w Gorzowie do likwidacji? Na taki pomysł wpadła mieszkanka Gorzowa, która napisała w tej sprawie petycję i zbiera pod nią podpisy gorzowian. Ten pomysł popiera radna Marta Benjnar-Bejnarowicz i zwraca uwagę, że powinno zostać zlikwidowane przejście podziemne przy ul. Górczyńskiej.

Zaniedbane i wielokrotnie zdewastowane przejścia podziemne przy ul. Piłsudskiego i Górczyńskiej w Gorzowie po prostu straszą. Nie chodzi już o niedziałające windy czy schody ruchome, które zostały kilka lat temu na stałe wyłączone z użytkowania, ale o wszechobecny brud i pobazgrane ściany, które byłyby idealną scenerią do horrorów.

Przejścia podziemne miały zostać przebudowane w ramach planowanej budowy linii tramwajowej nr 4 na os. Górczyn. Jednak ten pomysł upadł i póki co, nie będzie nowej linii tramwajowej. A co za tym idzie, nie będzie żadnego remontu przejść podziemnych czy to przy ul. Piłsudskiego czy też Górczyńskiej.

Mieszkanka Gorzowa chce likwidacji przejścia podziemnego przy ul. Piłsudskiego

Jak się okazało, mieszkanka Gorzowa wyszła z inicjatywą likwidacją przejścia podziemnego przy ul. Piłsudskiego. Wszystko przez to, że przez częste awarie wind, z przejścia nie mogą korzystać osoby niepełnosprawne czy matki z dziećmi w wózkach. Poza tym, wiele osób nie czuje się tam bezpiecznie, nie mówiąc już o dzieciach idących do szkoły.

- Przyłączam się do inicjatywy mieszkanki Gorzowa w sprawie likwidacji przejścia podziemnego przy ul. Piłsudskiego, jednak rozszerzyłabym tę prośbę również o przejście przez ul. Górczyńską – przyznaje Marta Benjnar-Bejnarowicz, radna klubu Polska 2050.

Przejścia podziemne wraz ze schodami ruchomymi zostały oficjalnie otwarte w 2002 roku. Natomiast ówczesne władze Gorzowa zrobiły z tej okazji wielką imprezę z przecinaniem wstęgi. Jednak od kilku lat obraz przejść podziemnych jest zupełnie inny. Wciąż nieczynne windy, powybijane szyby, wyłączone z użytku schody ruchome, odpadające płytki, wszechobecny brud i ściany pokryte bazgrołami.

- Przejścia te tylko teoretycznie dostępne są dla wszystkich, bo w rzeczywistości schody ruchome i windy nie działają, posadzka jest mokra i śliska od zacinającego deszczu i śniegu, jest tam wiecznie brudno, śmierdzi, a do tego jest niebezpiecznie, bo korytarze są regularnie dewastowane. Przejścia podziemne są kosztowne w eksploatacji, wymagają stałego utrzymywania oświetlenia, sprzątania, konserwacji i są przez pieszych omijane – przyznaje radna Bejnar-Bejnarowicz.

Co zamiast przejść podziemnych?

Dlatego też radna napisała interpelację do prezydenta Gorzowa z prośbą o wykonanie przejść naziemnych przez ulice Piłsudskiego i Górczyńską, co z czasem umożliwi zamknięcie niebezpiecznych i wykluczających przejść podziemnych.

- Obecnie odstępuje się od budowy przejść podziemnych na rzecz przejść w poziomie jezdni, co ułatwia pieszym przekraczanie jezdni, zwłaszcza rowerzystom, osobom z trudnościami w poruszaniu się (starsi, osoby o kulach, niepełnosprawni na wózkach) czy z wózkami dziecięcymi. Przejście naziemne nie tylko ułatwia poruszanie się, ale także spowalnia ruch samochodów, który na Piłsudskiego i Górczyńskiej odbywa się z dużymi prędkościami. Naziemne przejścia są oddalone od podziemnych, co sprawia trudności komunikacyjne osobom niemogącym lub bojącym się skorzystać z „tunelu” - tłumaczy radna Bejnar-Bejnarowicz.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości