Obrzucili dom jajkami. Skandaliczne zachowanie nastolatków w Halloween w Gorzowie

fot. czytelniczka Natalia

Wracamy do sprawy kontrowersyjnych i niebezpiecznych zachowań młodych ludzi podczas Halloween w Gorzowie. Nastolatkowie rzucali petardami pod drzwi, okna, a nawet nogi innych osób. A do tego obrzucali domy oraz windy jajkami. - U mnie na osiedlu petardami rzucali pod okna. Nie mam nic do Halloween, ale są pewne granice robienia psikusów – podkreśla Sandra. - Niech chodzą, jak chcą, ale jeśli nie dostaną cukierków i niszczą czyjeś mienie, to już chyba nie jest zabawa – przekonuje pani Jolanta.

Dochodziło również do sytuacji, kiedy były niszczone i rysowane drzwi wejściowe do mieszkań lub wysmarowane ketchupem drzwi wejściowe do klatki. Do tego były niszczone i brudzone wycieraczki przed drzwiami.

Pojawiały się również głosy osób, które broniły zachowania młodzieży. Podkreślali, że osoby, które krytykują rzucanie petardami czy jajkami, widocznie nie lubią dzieci.

Obrzucili dom jajkami w Halloween w Gorzowie. Nawet nie zadzwonili dzwonkiem po cukierki

Do redakcji portalu gorzowianin.com zgłosiła się czytelniczka Natalia, która również padła ofiarą nastolatków obrzucających domy jajkami. Na nagraniu z monitoringu widać, że przed dom naszej czytelniczki znajdujący się na Zawarciu we wtorek 31 października o godz. 19.01 podchodzi ośmiu nastolatków w kapturach na głowie. Przez chwilę kręcą się po ulicy, kilku z nich wyciąga jajka i rzuca nimi w stronę domu, a następnie cała grupa ucieka. Żaden z chłopaków nie podszedł nawet do ogrodzenia, żeby nacisnąć dzwonek i poprosić o cukierki.

- Dzięki uprzejmości sąsiada nam nagranie z monitoringu, na którym widać, jak grupa wyrostków obrzuca mój dom jajkami. To ma być zabawa w cukierki albo psikus? Nawet nie nacisnęli na dzwonek po "cukierki". Oby im kiedyś tych jajek zabrakło na śniadanie. A teraz chętnie zaproszę na mycie okien i dachówek - opowiada czytelniczka Natalia.