• Dziś 14°/6°
  • Jutro 16°/7°
  • Jakość powietrza (CAQI): 50
Wiadomości

Wybory widziane z okien gorzowskiego tramwaju

25 września 2023, 07:57, Robert Trębowicz
Dzień bez samochodu to dobra okazja, by z bliska przyjrzeć się miejskiej komunikacji. Tak było również w tym roku. Deszczowa pogoda zachęciła do kilku dłuższych kursów.

Z okien tramwaju przyglądałem się licznym twarzom kandydatów, spoglądającym z banerów wyborczych. Gdyby nie nazwisko, niektóre osoby trudno poznać. Szacun dla grafika. Dobrze również postawić na magię Photoshopa, by zdjęcie nie wyglądało jak zdjęte z nagrobka. Jedne banery wyszły lepiej, inne trochę gorzej. Na grafiku nie warto oszczędzać, nawet jeśli węże w kieszeniach niemiłosiernie syczą.

Przed nami trudny wybór, jeśli chcemy dokonać go świadomie. W tym roku zmieniłem podejście. Mniej postawię na programy liderów, bardziej na konkretne osoby. Program to często iluzja, która przypomina robaka na wędkarskim haczyku. Obiecać można wszystko. Kosmodrom, elektryfikację, różowe kucyki Pony. Po dniu wyborów większość obietnic ostatecznie wyląduje w szufladzie. Może dlatego warto postawić na osoby, które budzą w nas czysto ludzkie zaufanie? Na przykład sprawdziły się w trudnej sytuacji. Medialna maska baranka pokoju beztrosko hasającego po tęczowej łące bywa złudna.

Znając osobiście większość kandydatów, tym razem wyciągnę właściwe wnioski. Najlepszy kandydat to nie koniecznie ten z największym banerem, skrojonym na miarę ego. Na listach wyborczych są liderzy, którzy mnie zawiedli. Są także osoby, które emanują pozytywną energią. Czasem warto uważniej poszukać na liście przed ostatecznym postawieniem „krzyżyka”.

Nazwisk nie będzie. Nie dołączę do licznego grona propagandystów. Dziele się z Wami moimi ogólnymi refleksjami. Każdy z nas powinien postawić na własną intuicję. To najlepszy kompas. Dobrze wyłączyć telewizor, bombardujący partyjnymi przekazami dnia. Oba przodujące kanały informacyjne grzeją jak pancernik Schleswig-Holstein w Westerplatte. Po kolejnym wydaniu „Faktów” lub „Wiadomości” nie pomogą nawet tabletki od Goździkowej.

Warto rozważnie wybrać ekipę, która po wyborach wystartuje z Nowego Kramska w kierunku Warszawy lubuskim Dreamlinerem dla VIP’ów. Nie koniecznie musi to być ten sam Żwirek z Muchomorkiem, jak co cztery lata. 


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości