• Dziś /-3°
  • Jutro /-2°
Wiadomości

Oskar Serpina: Został ten ostatni kroczek do wykonania

8 września 2023, 14:55, Dawid Lis
Fot. Marcin Imański/Stal Gorzów
W najbliższy weekend ruszają rozgrywki Ligi Centralnej. Przed jej startem rozmawialiśmy z Oskarem Serpiną, trenerem Budimex Stali Gorzów.

W przerwie między rozgrywkami doszło do kilku zmian w kadrze. Jak można je ocenić?
Oskar Serpina, trener Budimex Stali Gorzów: Ważne dla nas było, aby ściągnąć zawodników na pozycje, które do tej pory były słabiej obsadzone. Dołączyli do nas Igor Drzazgowski, Kamil Napierkowski oraz Antoni Zając. Na pewno są to zmiany na plus pod kątem sportowym. Widzimy to po statystykach i po okresie przygotowawczym. Widać, jak ci zawodnicy się wkomponowali w zespół. Przydałoby nam się jeszcze trzech zawodników, żeby kadra była szersza i wtedy byśmy nie musieli się przejmować ewentualnymi kontuzjami. Musimy pamiętać, że takie rzeczy mogą się wydarzyć w sezonie. W tym przypadku musimy się modlić, aby zdrowie nam dopisywało przez cały sezon. To jest nasz drobny mankament, nad którym na pewno będziemy pracować.

Jaki jest cel stawiany przed drużyną na ten sezon?
- Zawodnicy na pierwszym treningu usłyszeli jaki jest cel, ale zostawiamy go dla siebie. Publicznie możemy powiedzieć, że chcemy wygrywać wszystkie mecze. Mam nadzieję, że tych zwycięstw będzie jak najwięcej. Mam także nadzieję, że te wygrane doprowadzą nas do realizacji naszych marzeń. Wszystkim nam zależy, żeby drużyna zagrała w jak najbliższym czasie w najwyższej klasie rozgrywkowej, czyli w Superlidze. Liga Centralna to najwyższy poziom w województwie lubuskim, a my jesteśmy jedynym przedstawicielem z tego regionu. Chcemy jednak wejść na jeszcze wyższy poziom i zagrać w Superlidze. Jesteśmy w stanie to zrealizować. Superliga na pewno przyciągnie fanów i jeszcze zwiększy zainteresowanie tą drużyną.

Jesteśmy po okresie przygotowawczym. Jak możemy ocenić zespół u progu sezonu?
- Zawodnicy pracowali z pasją, jakiej jeszcze u nich nie widziałem. Ten zespół to połączenie doświadczenia, czyli zawodników jak Mateusz Stupiński, Dawid Pietrzkiewicz czy Cezary Marciniak z młodymi graczami, którzy jeszcze niczego nie osiągnęli. Przed nimi jeszcze awanse, gra w najwyższej lidze. Statystyki mają dobre, ale jeszcze nic nie osiągnęli. Doświadczenie w połączeniu ze sportową ambicją już procentuje. Mam nadzieję, że teraz to przełożymy na rozgrywki ligowe, bo liga rządzi się swoimi prawami. Z tego, co obserwuję, to wszystko idzie w dobrą stronę.

Nowy sezon rozpoczynacie w hali przy ul. Szarych Szeregów. Ale być może już niedługo przeniesiecie się do Areny Gorzów.
- Zaczynamy w starej hali, ale jesteśmy już po pierwszych rozmowach o terminie meczów w nowej hali. Zdecydowanie widzimy się w nowym obiekcie. Oczywiście, to ma być hala też dla innych dyscyplin sportowych. Ale na tym obiekcie musi zagościć piłka ręczna, bo tak piękna hala zasługuje na to, żeby była tam piłka ręczna na najwyższym poziomie. Przy graniu z Vive Kielce czy Wisłą Płock, to hala będzie zapełniona kibicami. Widać ten głód piłki ręcznej w Gorzowie, widać ogromne zainteresowanie. Jedynie potrzebujemy awansu do Superligi.

Skoro hala ma służyć do wielu celów, to jak to będzie wyglądało pod względem technicznym? Czy piłka ręczna może być rozgrywana na parkiecie, który zostanie wyłożony?
- Jeśli mówimy już pod kątem Superligi, to wszystkie drużyny muszą rozgrywać swoje mecze na odpowiednim parkiecie, terafleksie - jest to specjalna gumowa wykładzina sportowa. Mecze w Superlidze muszą być rozgrywane na tej podłodze. Pozostaje zakupić ten parkiet, który jest niezbędny do naszych rozgrywek i mam nadzieję, że to się już dzieje.

W tym roku Liga Centralna będzie pokazywana w TVCOM.pl. Mecze każdej kolejki będą zaplanowane na trzy dni. To pewnego rodzaju nowość.
- Jeśli chodzi o wymagania telewizji i związku piłki ręcznej, to została do nas skierowana sugestia o rozgrywanie meczów w piątki, soboty i niedziele o zadeklarowanych godzinach. Będziemy starali się do tego dostosować, ale bardziej widzimy nasze mecze w soboty, jak kibice są do tego przyzwyczajeni. Choć powoli musimy się przygotowywać do grania w inne dni, bo Superliga rozgrywa spotkania w różne dni. To nie jest dla nas żaden problem.

Jakie będzie podejście drużyny do rozgrywek Pucharu Polski? To właśnie tam możecie trafić na rywala z górnej półki.
- Widzieliśmy to w poprzednich sezonach, gdzie przyjeżdżali do nas rywale z Superligi, jak Chrobry Głogów czy Unia Tarnów. Znakomicie się też prezentowaliśmy na ich tle. Jeśli chodzi o grze w pucharze, to dla nas najważniejsza jest liga. Skupiamy się na rozgrywkach Ligi Centralnej. To, co wydarzy się w pucharze, to będzie dla nas wisieńką na torcie. Jeśli uda nam się przejść kolejne rundy, to oczywiście mamy nadzieję, że zespół z Superligi do nas przyjedzie i w styczniu zagramy z takim rywalem w nowej hali. Będzie to wtedy pierwszy zapach Superligi. Skupiamy się jednak na lidze i chcemy mieć Superligę w rozgrywkach ligowych. Najważniejsze jest to żeby co tydzień grać z tymi najlepszymi zespołami.

Od wielu lat słyszymy o Superlidze. Często argumentem była też hala. Teraz mamy już wszystko gotowe pod tę ligę.
- Jeśli chodzi o całą organizację, to przez te lata zrobiliśmy naprawdę wiele. Stworzyliśmy akademię piłki ręcznej, gdzie trenują chłopcy z klas 4-8. Odbudowaliśmy się sportowo i organizacyjnie. Współpracujemy z lekarzami, trenerami personalnymi i trenerami przygotowania motorycznego. Mamy zrobione wszystko, cały know how. Mamy bardzo dobrą drużynę, która jest odmłodzona i brakuje jej tylko trzech transferów, żeby była w pełni skompletowana i miała szeroką kadrę. I mamy w końcu halę. Czego trzeba więcej? Całe środowisko nas wspiera, a my czujemy to wsparcie. Został ten ostatni, mały, choć najtrudniejszy kroczek do wykonania, żeby ta Superliga w naszym mieście była. Mam nadzieję, że to się wreszcie wydarzy po tylu latach oczekiwania i rozmów. Dążymy do tego i chcemy tego.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości