• Dziś /1°
  • Jutro /2°
Wiadomości

Problemów na torach ciąg dalszy. Tragedia w kilkunastu aktach wciąż trwa

10 sierpnia 2023, 11:31, Marcin Kluwak
Źródło: FB/Kolej Oczami Nastawniczego
Program naprawczy najpewniej spalił na panewce. Polregio, które miało zrobić wszystko, aby uzdrowić sytuację pasażerów na północy województwa lubuskiego, najwyraźniej wciąż nie może poradzić sobie ze zleconymi zadaniami. Tragedia już nie w trzech, ale kilkunastu aktach, trwa w najlepsze.

Ten, kto uwierzył w zapewnienia nowego szefostwa lubuskiego Polregio i deklaracjach dotyczących słynnego już "planu naprawczego", zapewne nieźle musiał się zdziwić, gdy dotarł na stację kolejową. Tam, na tablicy świetlnej znajdziemy pojawiające się codziennie dwa zdania. W lepszym przypadku będzie to "opóźniony", w gorszym: "odwołany". Sytuacja trwa od dawna i mimo wielu zapewnień, nie widać znaczącej poprawy.

Dowodem na to jest sytuacja, która wydarzyła się w miniony wtorek wieczorem. Opisał ją jeden z naszych czytelników:

- 8 sierpnia chciałem kontynuować podróż z Krzyża do Gorzowa Wielkopolskiego pociągiem Regio, który z Krzyża powinien wyjechać o godzinie 20:15, niestety z głośników usłyszałem komunikat: "Pociąg został odwołany przez przewoźnika, podróż będzie kontynuowana komunikacją zastępczą. Komunikacja zastępcza przyjedzie z około 70-minutowym opóźnieniem" - informuje nas czytelnik. 

Ja dodaje, po około 30 minutach oczekiwania, pasażerowie czekający w Krzyżu usłyszeli, że autobus zwiększy opóźnienie o kolejne 40 minut. - Podróżni oczekujący na pociąg w rezultacie nie doczekali się autobusu, tylko kolejnego pociągu Wilda. Pociąg Wilda powinien z Krzyża wyjechać o 21:38, lecz niestety nie mógł, ponieważ nie było kierownika pociągu. Jak relacjonuje nasz czytelnik, pociąg w rezultacie odjechał z około 41-minutowym opóźnieniem. 

- Jestem zażenowany tą całą sytuacją. Od 4 miesięcy przewoźnik nie realizuje w sposób należyty usług, a o organizowaniu komunikacji zastępczej, to już nawet szkoda mówić-pisze czytelnik i dodaje: - ludzie nie mają możliwości dojazdu i powrotu z pracy, już nie mówię, że nie mają czym się dostać na przesiadkę do Kostrzyna czy Krzyża. Proszę o interwencję - kończy.

Z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji zwróciliśmy się do przewoźnika — Lubuskiego Zakładu Polregio w Zielonej Górze, oraz do organizatora przewozów - do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego. 


Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości