• Dziś 19°/7°
  • Jutro 14°/5°
  • Jakość powietrza (CAQI): 38
Wiadomości

Zrzucali kilogramowe betonowe bloczki z dachu wieżowca. Policja szuka nastolatków

10 lipca 2023, 13:16, Marcin Kluwak
fot. Piotr Wleklik
Troje nastolatków sforsowało kłódkę z uniwersalnym, trójkątnym kluczem i weszło na dach wieżowca przy ul. Fredry, gdzie następnie zrzucali betonowe bloczki odgromowe z wysokości. Gdyby ważący ponad kilogram bloczek spadł komuś na głowę, skończyłoby się to tragedią. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Staszica” wymienia kłódki przy wejściu na dach, a nastolatków szuka policja.

Wracamy do bulwersującej sprawy z osiedla Staszica, którą portal gorzowianin.com opisywał jako pierwszy w ubiegłym tygodniu. Chodzi o trójkę nastolatków, która weszła na dach wieżowca przy ul. Fredry w Gorzowie i zrzucała z wysokości kamienie, wprost przed wejściem do klatki schodowej.

Jak się okazało, nie były to kamienie, a betonowe bloczki odgromowe, które są otoczone gumą oraz z jednej strony mają wystające metalowe elementy. Jeden taki bloczek waży ponad 1 kg i spadł tuż przed kobietą spacerującą z psem. Gdyby taki bloczek spadł na kogokolwiek, skończyłoby się to śmiercią.

Zatem, jak to się stało, że trójka nastolatków dostała się na dach wieżowca? - Wyjście na dach było zamknięte na kłódkę z uniwersalnym, trójkątnym kluczem. Młodzi ludzie to sforsowali i dostali się na dach. Jak tylko dowiedzieliśmy się o tej sytuacji, od razu podjęliśmy działania i zaczęliśmy wymieniać wszystkie uniwersalne kłódki we włazach dachowych na kłódki indywidualne. Będzie to utrudnienie dla pracowników spółdzielni, ale takim przypadkom trzeba zapobiegać, bezpieczeństwo jest najważniejsze. Ludzka głupota nie ma granic, bo zrzucane były betonowe klocki, które podtrzymują na dachu linki od instalacji odgromowej. Jeżeli coś spada z wielkości 30 metrów, wielkości sporego kamienia, to doszłoby do tragedii. Nawet karetka nie byłaby potrzebna – mówi w rozmowie z portalem gorzowianin.com Jarosław Mielcarek, kierownik działu technicznego Spółdzielni Mieszkaniowej "Staszica" w Gorzowie.

Chociaż kobieta, która była świadkiem zdarzenia, nie wezwała na miejsce policji, to funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie zajmują się sprawą.

- Od momentu, kiedy artykuł o nastolatkach ukazał się na portalu gorzowianin.com, policjanci podjęli działania w tej sprawie. Dzięki przekazaniu nagrania, trwają czynności nad ustalaniem tożsamości nastolatków. Dlatego prosimy, aby w takich sytuacjach od razu reagować i dzwonić pod numer alarmowy 112. Tutaj było realne zagrożenie zdrowia i życia, więc patrol pojawiłby się szybko na miejscu i mógłby sprawdzić okolicę w poszukiwaniu nastolatków – komentuje Agata Kądziołka z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości