Środowy wieczór był chyba najgorszym dniem roku dla kibiców Caelum Stali. Porażka z Falubazem Zielona Góra odebrała finał, teraz pozostaje walka o brązowe medale.
Porażka z odwiecznym wrogiem z południa województwa boli, ale jeszcze bardziej boli styl w jakim została odniesiona. Tak na prawdę, Stal w Zielonej Górze to tylko Matej Zagar. Tylko jemu się chciało, tylko on walczył. Reszta zawiodła kibiców, zawiodła też zarząd. Konsekwencje wyciągnięto na razie wobec Czesława Czernickiego, który w piątek stracił posadę. W niedzielę podłamana Stal rozpocznie walkę o brązowe medale. Czy gorzowian stać na ich zdobycie? - Musimy przede wszystkim pozbierać się po tej porażce. Wszyscy mocno ją przeżyliśmy. Potrzebne nam jest odbudowanie się. Na szczęście mamy atut naszego toru w niedzielę. Na nim jeszcze w tym roku nie przegraliśmy - stwierdził Piotr Paluch, nowy trener Caelum Stali Gorzów. - Jeśli nasi zawodnicy mają odrobinę honoru muszą ten medal zdobyć, to należy się przede wszystkim tym kibicom, którzy licznie wypełniają obiekt przy Śląskiej - dodał prezes Władysław Komarnicki.
Jednak nasz rywal, Unibax Toruń na pewno krążków za darmo nam nie odda. Tym bardziej, że torunianie są także mocno podrażnieni. Porażka z skazywaną na porażkę Unią Leszno na pewno mocno poddenerwowała kibiców i działaczy toruńskiego klubu. Gorzowski klub ma dla swoich kibiców sporo niespodzianek, poza samą walką na torze. Będzie: pokaz tańca Pink Pool Dance Studio, prezentacja koszykarskiego zespołu GKK Gorzów, Crazy Cannons, którzy wystrzelą ponad 150 szali Stali Gorzów oraz gadżety od firmy Monster, a na koniec pokaz fajerwerków porównywalny z tym co było na finałe DPŚ 2011.
Początek walki o brązowe medale na gorzowskim stadionie w niedzielę o 17:15. Z meczu przeprowadzimy relację, do której link znajdziecie w zakładce Relacje.