• Dziś /0°
  • Jutro 10°/8°
Wiadomości

Gorzów: Podpalili głowę bezdomnego. Sprawców szuka policja

27 marca 2023, 14:30
fot. archiwum
Dwóch młodych mężczyzn miało zaatakować i podpalić głowę bezdomnego 64-latka, który spał na ławce na Bulwarze Zachodnim w Gorzowie. Dzięki społecznikom do których zgłosił się ranny mężczyzna, o sprawie została powiadomiona policja, która szuka sprawców.

W połowie marca do portalu gorzowianin.com zgłosiła się czytelniczka Weronika, która powiadomiła o szokującym zdarzeniu do którego miało dojść na Bulwarze Zachodnim w Gorzowie.

- W niedzielę zgłosił się do nas bezdomny mężczyzna z ogromnymi ranami na głowie. Kilka dni temu, kiedy spał na bulwarze ktoś go podpalił. My jako fundacja Food Not Bombs kupiliśmy dla niego maści i pianki na poparzenia polecone przez farmaceutę. Jeśli sprawcy takich zdarzeń nie poniosą kary, to będą się czuli całkowicie bezkarni – podkreślała czytelniczka Weronika z fundacji Food Not Bombs.

Wspólnie z panią Weroniką oraz dziennikarką Polsat News próbowaliśmy dotrzeć do poszkodowanego mężczyzny, bo jak się okazało, nie złożył zawiadomienia na policji w sprawie zaatakowania go przez młodych ludzi i podpalenia. Dlatego też policjanci, kiedy dowiedzieli się o tym zdarzeniu, również zaczęli szukać bezdomnego mężczyzny.

Mężczyzna ponownie pojawił się przy Arsenale w niedzielę 26 marca. Społecznicy od razu dali sygnał policjantom, że ranny bezdomny przyszedł po zupę. - Udało się nam dotrzeć w niedzielę 26 marca do poszkodowanego mężczyzny. Mężczyzna został przywieziony do komendy, zostało przyjęte zawiadomienie w sprawie uszkodzenia ciała. Kryminalni działają w tej sprawie, sprawdzamy nagrania z kamer monitoringu oraz szukamy świadków – komentuje Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.

Z relacji 64-letniego pana Leszka, wynika że do zdarzenia doszło w sobotni wieczór 11 marca na Bulwarze Zachodnim w rejonie budynku LOK-u. Bezdomny 64-latek spał na ławce, kiedy podeszło do niego dwóch młodych mężczyzn i zaatakowało. Napastnicy przytrzymali bezdomnego, a następnie podpalili mu czapkę, od której zajęły się włosy, a całe zdarzenie nagrywali telefonem.

Pan Leszek z raną głowy zgłosił się na SOR, gdzie dostał zastrzyk i maść na ranę. W kolejnych dniach prosił o pomoc w zakupienie opatrunków na oparzenia mieszkańców Gorzowa, w tym panią Weronikę. Każdy, kto widział głowę mężczyzny z ranami i cieknącą ropą, był po prostu w szoku. 

AKTUALIZACJA

Okazało się, że bezdomny mężczyzna kłamał w sprawie podpalenia i oszukał wszystkie osoby, które mu pomogły. Policja ustaliła, że rany na jego głowie powstały w innych okolicznościach i mężczyzna był sam winny za ich powstanie, bo doszło do nieszczęśliwego wypadku. Więcej przeczytasz TUTAJ.


Podziel się

Komentarze

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości