Urzędnicy z Gorzowa będą mogli pracować zdalnie

fot. archiwum

W Urzędzie Miasta Gorzowa trwają przygotowania do wprowadzenia systemu pracy zdalnej. Pracownik magistratu mógłby pracować zdalnie przez dwa dni w miesiącu. Zdaniem władz miasta, powinno wpłynąć na lepszy komfort pracy, a tym samym na wydajność pracy.

- Deklarację w sprawie wprowadzenia pracy zdalnej prezydent Jacek Wójcicki złożył pracownikom podczas wigilijnego spotkania w urzędzie i po reakcji pracowników widać było, że pomysł bardzo przypadł mi do gustu. Wprowadzanie pracy zdalnej dla pracowników urzędu ma dotyczyć dwóch dni w miesiącu dla każdego pracownika. Ma być tak skonstruowane, by nowy system w żaden sposób nie zakłócał pracy urzędu, nie stanowił problemu dla mieszkańców miasta. Pracują nad tym urzędnicy, odpowiedzialni za funkcjonowanie urzędu, na czele z sekretarzem miasta – komentuje Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.

System pracy zdalnej, który zaproponował prezydent Gorzowa jest zgodny z pomysłami, nad którymi pracują również przedstawiciele innych administracji. Ten system pracy urzędu powinien mieć charakter naprzemienny. Koordynować go będą szefowie wydziałów i biur. - W Gorzowie spróbujemy go przetestować jako jedni z pierwszych w kraju – podkreśla Ciepiela.

Zdaniem specjalistów system może mieć wiele korzyści i gorzowski urząd chce to wypróbować. Dzień w pracy zdalnej pracownicy mogą wykorzystać na dokształcanie, na rozwój zawodowy. Zaoszczędzą również na dojazdach do pracy, a urząd na energii, wtedy, kiedy pracownik znajduje się w domu.

- Intencją prezydenta jest to, żeby urzędnicy lubili swoją pracę, by czuli się w niej komfortowo, dzięki temu rośnie ich wydajność. Nowe rozwiązania będą obserwowane i usprawniane, a system zacznie działać w 2023 roku, kiedy dokładnie, to zależy od trwających już w tej chwili przygotowań organizacyjnych – opowiada rzecznik Urzędu Miasta Gorzowa.