Wystarczy rzut oka na notowania polskiej giełdy, czy też kursy walut na FOREX, by przekonać się co do naszej wiarygodności myślą inwestorzy. Nastroje na światowych rynkach generalnie są złe, ale nie bez powodu Polska obrywa dubeltowo. Koszty takiej polityki ponosimy my, bo rząd z pewnością zacnie się wyżywi. Miska ryżu, szczaw i mirabelki na otarcie łez.
Antagonizowanie społeczeństwa oraz urojone krucjaty przeciwko europejskiej tęczowej zarazie nie odwrócą uwagi od bezradności rządzących wobec ekonomicznych problemów tu i teraz. Możemy jedynie usiąść na patriotycznej ławeczce i zapłakać nad paragonem grozy z osiedlowej "Biedronki". Pod warunkiem że ławeczka się nie zawali.
Narracja opozycyjnej TVN24 także nie poprawia nastroju. Po trzech minutach Faktów oczekuję już tylko tsunami, meteorytu i plagi szarańczy. Przekaz dnia brzmi jak wycie wilków w księżycową noc. Po takiej dawce informacyjnego horroru przełączenie na konkurencyjne Wiadomości może spowodować wstrząs psychiczny. Podróż w alternatywną baśniową rzeczywistość wyimaginowanego sukcesu jest jak rollercoaster. Bez zapicia szklaneczką wina Tuska do pogody nie przetrwasz. Doszło do tego, że najbardziej wiarygodnym źródłem informacji o otaczającym świecie stał się znany jasnowidz z Człuchowa, chociaż z jego kanału także wieje grozą.
Żyjąc w polskim piekiełku, zastanawiam się, co czują mieszkańcy Ukrainy. To jak znaleźć się na dnie kotła ze smołą. Poznałem ostatnio fantastycznego człowieka z Ukrainy. Pracowity, pełen pozytywnej energii. Polska stała się jego nowym domem. Jestem pełen uznania. Dużo rozmawiamy o świecie widzianym ich oczyma. Nie wszyscy Ukraińcy są roszczeniowi. Nie wszyscy Ukraińcy są nacjonalistami tak jak ich dziadkowie. Nie ta epoka, nie to pokolenie. Podobnie jak my chcą żyć godnie, bez obaw, że bomba spadnie na głowę. Kilkadziesiąt lat temu także my wyjeżdżaliśmy na zachód w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia. Możemy mieć pretensję do rządzących, że udzielając pomocy ponad polskie możliwości, nam żyje się gorzej. Jednak nie chcielibyśmy zamienić się z mieszkańcami Ukrainy. Oczywiście w każdym stadzie znajdą się czarne owce, ale krzywdzące jest wrzucanie wszystkich do jednego worka.
Nikt nie wie, co przyniesie jutro. Żyjemy w informacyjnej mgle, karmieni odpowiednio dobranymi przekazami dnia. Mamy wątpliwości, czy leci z nami pilot. Jedyna nadzieja, że wielcy tego świata dojdą do porozumienia i ktoś pozamiata ten bałagan.
Musical "Metro" - Koncert Jubileuszowy 30 lat
10 listopada 2024
kup bilet |
|
Chór i orkiestra Alla Vienna
23 listopada 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Najpiękniejsze melodie świata, czyli od opery do musicalu!
1 marca 2025
kup bilet |