Zdarzenia, o których mowa miały miejsce 24 stycznia 2022 roku w markecie Netto w Strzelcach Krajeńskich. Po kilku miesiącach śledztwa, prokurator przedstawił zarzuty krewkiemu 60-latkowi, a już 22 września, przed Sądem Okręgowym w Gorzowie rusza proces w tej sprawie.
Jak zeznawał tuż po zatrzymaniu Henryk G., całą akcję przygotowywał wcześniej, a zamach na życie znajomego planował od kilku miesięcy. Wszystko działo się w kolejce do kasy marketu NETTO, w której stał pokrzywdzony z żoną. W pewnym momencie podszedł do nich Henryk G., który wyciągnął z torby toporek i krzycząc, że go zabije, zadał mu trzy ciosy w głowę.
Czwartego ciosu już nie zadał, bo w obronie męża stanęła żona, która złapała go za rękę. Na to Henryk G. odpowiedział agresją i również groził kobiecie, że ją zabije. Ta, słysząc groźby, puściła napastnika i wraz z mężem uciekła w głąb sklepu. Agresor na szczęście nie ruszył za nimi, ale najzwyczajniej w świecie schował toporek do podręcznej torby i spokojnie opuścił sklep. Przedtem jednak tłumaczył swoje zachowanie przestraszonym klientom i pracownikom sklepu. Mówił, że pokrzywdzony mężczyzna to złodziej i oszust i przez niego komornik zajął mu mieszkanie.
Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano służby ratunkowe. Zaatakowany mężczyzna doznał obrażeń ciała w postaci złamania kości czaszki oraz licznych ran otwartych głowy. Poszkodowany został opatrzony przez zespół ratownictwa medycznego i odwieziony do szpitala.
W markecie też szybko pojawili się policjanci. Jako że napastnik był dobrze znany pokrzywdzonym, ustalenie jego personaliów i miejsca pobytu nie było trudne. W koszu jednym z koszy na śmieci policjanci znaleźli reklamówkę i toporek (narzędzie zbrodni – potwierdziły to badania DNA) oraz nóż.
- Henryk G. został tego samego dnia zatrzymany przez policję. Podczas przesłuchania przez policjantów zeznał, że od kilku miesięcy przygotowywał się do tego czynu, że swojej krzywdy nie odpuści, i że jeżeli dziś pokrzywdzony przeżył to tak go zabije - opowiada Lidia Wieliczuk rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp.
Później Henryk G. zmienił zeznania. Przesłuchiwany już jako podejrzany zeznał, że nie miał zamiaru zabić oskarżonego, a tylko go nastraszyć i zaprzeczył temu, aby groził jego żonie. Był on też badany przez biegłych psychiatrów, którzy stwierdzili, że jego poczytalność nie budzi wątpliwości.
Krewki 60-latek oskarżony jest o usiłowanie zabójstwa oraz o groźby karalne pod adresem żony pokrzywdzonego mężczyzny. Grozi mu do 25 lat więzienia.
Dziadek do Orzechów I Grand Royal Ballet
22 grudnia 2024
kup bilet |
|
Czerwone Gitary. Diamentowe 60-lecie
2 marca 2025
kup bilet |
|
Polska Noc Kabaretowa 2025
23 maja 2025
kup bilet |
|
Największe przeboje Edyty Geppert
20 marca 2025
kup bilet |