• Dziś /2°
  • Jutro /2°
Wiadomości

Złodzieja ruszyło sumienie? Skradzione kwiaty wróciły na grób

7 listopada 2021, 13:43
fot. czytelniczka Magdalena
Tuż przed 1 listopada portal gorzowianin.com nagłośnił kradzież kwiatów z grobu bliskich naszej czytelniczki Magdalena. Załamana kobieta prosiła o pomoc w odnalezieniu dwóch wiązanek, które zostały skradzione. Jak się właśnie okazało, kwiaty wróciły na miejsce. Pani Magdalena podkreśla, że jest w szoku i zastanawia się czy złodzieja ruszyło sumienie.

Wracamy do sprawy kradzieży ozdób z grobów na gorzowskim cmentarzu. Tuż przed 1 listopada do portalu gorzowianin.com zwróciła się załamana czytelniczka Magdalena z prośbą o nagłośnienie kradzieży kwiatów z grobu jej bliskich. Jak się okazało, kwiaty zostały skradzione kolejny rok z rzędu, więc czytelniczka przypuszczała, że jest za to odpowiedzialna ta sama osoba. Łupem padły wyłącznie dwie wiązanki, które były bardzo charakterystyczne – były wykonane z filetowych storczyków, chryzantem oraz białych róż i kalii. A całość została dopełniona szyszkami. 

- Hieno cmentarna oddaj kwiaty na grób moich bliskich. Ponadto hieno cmentarna życzę tobie, aby karma wróciła ze zdwojoną siła i aby te twoje złodziejskie łapy uschły. Nie stać cię na kwiaty to nie kradnij z innych grobów! Nie masz sumienia? Czy chcesz się przed rodziną pokazać? Ja nie zbiednieje, ale tobie życzę wszystkiego co najgorsze, bo okradasz cmentarz i groby zmarłych – mówiła załamana czytelniczka.

Ta wiadomość wywołała oburzenie wśród naszych czytelników, który udostępniali wiadomość o skradzionych kwiatach dalej. Podkreślali również, że ten co kradnie z grobu, to najgorszy typ złodzieja. Czytelnicy opowiadali także o swoich historiach i podkreślali, że groby ich bliskich były okradane dosłownie ze wszystkiego.

W sobotni wieczór 6 listopada do portalu gorzowianin.com ponownie napisała pani Magdalena, która poinformowała naszą redakcję, że skradzione kwiaty wróciły na grób. - Jestem w szoku, bo skradzione kwiaty leżą z powrotem na grobie. Aż nie mogę w to uwierzyć, że ktoś oddał obie wiązanki. Widocznie ruszyło go sumienie. Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie i nagłośnienie kradzieży - opowiada pani Magdalena.


Podziel się

Komentarze


Imprezy


Pozostałe wiadomości