• Dziś /-2°
  • Jutro /-2°
Wiadomości

Kartingowcy z sukcesami

25 sierpnia 2011, 16:14
Krzysztof Grześkowiak na torze
Gorzowscy kierowcy kartingowi zakończyli już zmagania. W kategorii, w której występowali odnieśli wiele wygranych. W tym wygrali klasyfikację drużynową jako Automobilklub Gorzów.
Gorzowianie rywalizowali w kategorii Open 125 o Puchar Głównej Komisji Sportów Kartingowych. Dotychczas były to zawody o mistrzostwo Polski, jednak zostało to przemienione w obecną formę.

- Sezon kartingowy zaczęliśmy na torze w Gostyniu w czerwcu. Była to trzecia i czwarta runda. W pierwszych nie pojechaliśmy, ponieważ budżet nam na to nie pozwalał. Rozpoczęliśmy bardzo wysoko, w naszych pierwszych startach całe podium należało do naszego automobilklubu. Wygrał wtedy Damian Nawrot, przed Bartkiem Grześkowiakiem i Tomaszem Nawrotem. Po tych zawodach rozpoczęliśmy gonić rywali. W sierpniu pojechaliśmy do Zielonej Góry. Nie każdy z naszych kierowców znał ten tor, ale poradzili sobie na nim dobrze. W pierwszym dniu wygrał Bartek, trzeci był Damian. Czwarte miejsce zdobyłem sam. W drugim dniu triumfował ponownie Damian. Tydzień później ponownie w Gostyniu najlepszy był Damian, a Bartek drugi. W klasyfikacji końcowej pucharu GKSK zwyciężył Damian Nawrot z Automobilklubu Gorzów. Drugi był Bartosz Grześkowiak, czwarte miejsce zajął Tomasz Nawrot, szóste Krzysztof Grześkowiak, a siódme Tomasz Jarzyk. Oczywiście w klasyfikacji drużynowej wygrał Automobilklub Gorzów - opowiedział o tym sezonie Krzysztof Grześkowiak, przewodniczący sekcji kartingowej AG.

Po sezonie przyjdzie czas na sprawy organizacyjne. Kierowcy będą przygotowywać karty do następnego sezonu, ale również będą musieli zadbać o finanse. Jest to odpowiedni okres na pozyskiwanie sponsorów i kreowanie budżetu na kolejne starty w nadchodzącym roku.

- W najbliższych miesiącach będziemy przygotowywać sprzęt do następnego sezonu. Być może jeden z naszych zawodników będzie chciał wystąpić w Pucharze Rotaxa. Chodzi tu o Daniela Nawrota. Jest to kategoria dużo wyższa i dużo droższa. Jeżeli zdobędzie sponsorów i będzie miał odpowiedni budżet to w niej wystartuje. Oczywiście zawodnik ten zapewnił nas, że nie opuści naszej klasy, w której startujemy. Ja z Bartkiem pozostajemy w klasie open 125, reszta zawodników też się deklarowała na starty w ten kategorii. W tym miesiącu odbędziemy jeszcze parę treningów, być może uda nam się wystartować w jakiś zawodach towarzyskich. Jeszcze nie rozbieramy wózków, aby przygotowywać do następnego sezonu. Nie mamy jeszcze konkretnych planów, wiemy jednak że od marca zaczynamy intensywne treningi głównie na torze w Gostyniu. Zimą jedziemy na tory kryte do szczecina - dodaje K. Grześkowiak

W kategorii Open 125 dopuszczone są do nazywanych przez kierowców wózków silniki wsk oraz czterosuwowy silnik produkcji chińskiej do kupienia w PZMocie za 1500 złotych. Ramę używaną z PZMotu można kupić już za 1000 złotych. Całe przygotowanie kartu do zawodów wiąże się z kosztem około 3 tys. złotych.

Młodzi zawodnicy, którzy chcą się rozwijać i startować na wyższym poziomie powinni przenieść się i startować w Pucharze Rotaxa. Koszty związane w uczestnictwem w tym cyklu imprez sięgają nawet 40 tyś. złotych. - Start w Rotaxie jest bardzo drogi, dlatego szukamy sponsorów. Dzięki im pomocy może udać nam się wystartować tych zawodach i nadal się rozwijać, a nie stać w miejscu - powiedział Bartek Grześkowiak, młody kierowca syn Krzysztofa.

Gorzowskich kartingowców czeka teraz okres przygotowań do przyszłego sezonu. Miejmy nadzieję, że uda im się pozyskać sponsorów a budżet będzie odpowiedni by wystartować we wszystkich zaplanowanych zawodach.

Radosław Siuba

Podziel się

Komentarze

Zobacz nową kamerę na żywo z Gorzowa

Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości