- Tyle mówi się o braku zieleni w mieście. A jak już się pojawia, to jest niszczona przez samych mieszkańców – napisał do portalu gorzowianin.com jeden z naszych czytelników. Jak się okazało, chodzi o sytuację do której doszło w miniony weekend przy ul. Hallera na os. Manhattan. Około dwa tygodnie temu Spółdzielnia Mieszkaniowa Górczyn posadziła sadzonki akacji, które były w doskonałej kondycji i były regularnie podlewane. Jednak teraz usychają.
- Tak wyglądają sadzonki akacji posadzone przy ul. Hallera 11-13. Jakiś debil podlał lub spryskał je silna chemią w trakcie minione weekendu. Jak widać drzewa umierają… Żeby śmieszniej, sprawcą jest prawdopodobnie mieszkaniec tego bloku wychodzący z psem na spacer wieczorem lub nad ranem. Proszę o publikację. Być może sąsiedzi po artykule nabiorą odwagi i wskażą konkretnego sprawcę, prawdopodobnie z ich bloku. Ręce po prostu opadają – opowiada nasz czytelnik, który dołączył do wiadomości zdjęcia usychających drzewek.
Jak podkreśla czytelnik, przed weekendem sadzonki akacji były podlewane i całe zielone. Teraz nadają się już tylko do wyrzucenia, ponieważ są marne szanse na ich odratowanie.