Polskie koszykarki w pierwszym spotkaniu podczas Letniej Uniwersjady w Shenzhen nie zdołały pokonać Kanadyjek. Przed biało-czerwonymi pozostało spotkanie już tylko z Rosją.
Jeszcze przed wyjazdem do Chin trener reprezentacji Polski Dariusz Maciejewski oceniając szanse swojej drużyny mówił o tym, że to pojedynek z Kanadą może być kluczowy. - Kluczem do wyjścia z grupy będzie pokonanie Kanady - zapowiadał szkoleniowiec biało-czerwonych. - Kanada jest zawsze bardzo groźnym zespołem - dodawał trener Maciejewski.
Jak się jednak dzisiaj okazało to reprezentantki Kanady okazały się lepsze od Polek. Od samego początku było to bardzo wyrównane spotkanie. Po pierwszej kwarcie na tablicy wyświetlał się remis, a przed przerwą biało-czerwone przegrywały zaledwie jednym oczkiem.
Po przerwie obraz gry się nie zmieniał, nadal było to bardzo wyrównany pojedynek. Na pięć minut przed końcem Polki wyszły na trzy punkty przewagi, jednak to było zbyt mało, aby myśleć o końcowym sukcesie. Biało-czerwone prowadziły w pewnym momencie 48:43, jednak wtedy ciężar gry na swoje barki wzięły rozgrywające Justine Colley oraz Kendel Ross. Kanadyjki po skutecznej akcji trzypunktowej, oraz wykorzystanych rzutach osobistych przez Colley zdołały wyrównać.
W końcówce Polki nie wykorzystały swojej akcji, a skorzystały na tym koszykarki kraju Klonowego Liścia, ponownie Colley oddała skuteczny rzut wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 48:50, na 48 sekund przed końcem. Stan wyrównała Joanna Kędzia, która pojawiła się na parkiecie z ławki. Po jej rzucie na tablicy widniał remis 50:50, a do końca pozostało 19 sekund. Piłkę w swoich rękach trzymała Ross, która na cztery sekundy przed końcem zapewniła zwycięstwo Kanadyjkom. - Zeszłam do linii, wyczułam swoją szansę i wykończyłam akcję - powiedziała po meczu Ross.
Kluczem do zwycięstwa Kanadyjek była skuteczna gra na tablicach. Ekipa zza oceanu zebrała 46 piłek, przy 26 Polek. Słabo w tym spotkaniu zagrała Agnieszka Kaczmarczyk, która na parkiecie spędziła blisko 33 minuty, zdobywając zaledwie dwa punkty z rzutów osobistych, oddając siedem niecelnych rzutów z gry. Najskuteczniejsza w ekipie Dariusza Maciejewskiego była Agnieszka Skobel, która zapisała przy swoim nazwisku 15 punktów.
Polki po porażce z Kanadą są w bardzo trudnej sytuacji. Na tydzień przed turniejem z rywalizacji wycofała się reprezentacja RPA. W takim układzie obie ekipy czeka pojedynek tylko z Rosją. Rosjanki to zespół, który zawsze z uniwersjady wraca z medalem. Biało-czerwone aby awansować dalej musiały by pokonać Rosjanki.
Polska - Kanada 50:52 (15:15, 10:11, 10:12, 15:14) Polska: Skobel 15, Kotnis 9, Pietrzak 4, Kaczmarczyk 2, Urbaniak 0 oraz Bibrzycka 12 (2x3), Kędzia 4, Suknarowska 4, Trębicka 0, Pułtorak 0, Antczak 0 Kanada: Ross 13, Pinske 6, Humbert 5 (1x3), Miyazaki 0, Seabrook 0 oraz Colley 11, Ledingham 7 (1), Raincock-Ekunwe 6, Prince 2, Langlois 2, Kerfoot 0
Terminarz gier Polek (czas lokalny): 16.08 - Rosja - Polska (godz. 20:30)