Szybsze zakupy w gorzowskim Tesco

Ten innowacyjny pomysł ma zapewnić klientom - szczególnie tym z mniejszym koszykiem - szybką obsługę i komfort robienia zakupów. Tesco zapewnia, że obsługa kasy za pomocą dotykowego ekranu jest dziecinnie łatwa. Poleceniom głosowym towarzyszą jasne komunikaty wyświetlane na ekranie, przeprowadzając klientów przez wszystkie etapy zakupów. W razie potrzeby, na miejscu czeka przeszkolony pracownik, który pomaga klientom. Dzięki temu wszyscy mogą skorzystać z nowych urządzeń - nawet ci uprzedzeni do nowych technologii.

Pod względem płatności, samoobsługowe kasy wcale nie różnią się od tych obsługiwanych przez kasjerów. Za zakupy można zapłacić kartą płatniczą lub gotówką. Nie trzeba mieć odliczonej kwoty, ponieważ maszyna wyda nam resztę i automatycznie naliczy punkty Clubcard. Według danych sieci, przeciętna transakcja przy kasie samoobsługowej trwa połowę krócej, co pozwala zaoszczędzić sporo czasu.

„Kasy samoobsługowe to tylko jedno z ułatwień oferowanych naszym klientom. Już w 2004 roku zrezygnowaliśmy z wózków na monetę. Nie pobieramy opłat za darmowe reklamówki, a przy wybranych hipermarketach klienci przy okazji zakupów mogą taniej zatankować swoje samochody” - mówi Michał Sikora z biura prasowego sieci Tesco.

Nowoczesne kasy działają już w sześćdziesięciu dziewięciu placówkach Tesco w całym kraju, dając łączną liczbę 350 urządzeń. Docelowo każdy hipermarket będzie posiadał takie kasy, ale nie będą one domeną tylko dużych sklepów - „Już teraz kasy samoobsługowe można znaleźć w mniejszych osiedlowych sklepach. Tam klienci również oczekują nowoczesnych rozwiązań i całej palety udogodnień. Najlepszym przykładem jest sklep w podwarszawskim Błoniu” - wyjaśnia Sikora. 

fp