Po śmieciach zostanie wspomnienie

(fot. archiwum UM w Dębnie)

Nieczynne składowisko odpadów zlokalizowane przy ul. Dargomyskiej było eksploatowane do 2003 roku. Zorganizowano je na terenach wyrobisk po eksploatacji surowców mineralnych. Nie zostało jednak w  żaden sposób zabezpieczone przed przenikaniem zanieczyszczonych substancji do podłoża.

Gmina rozpoczęła starania o zrekultywowanie wysypiska. Władze Dębna podpisały stosowne porozumienie z Celowym Związkiem Gmin CZG - 12, któremu w 2003 roku przekazano wysypisko. CZG - 12 został powołany do rozwiązywania problemu gospodarki odpadami na terenie 12 gmin, w tym Dębna.

Dotację na rekultywację udało się pozyskać z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Umowę o dofinansowanie podpisano w styczniu 2011 roku, a w czerwcu wyłoniono wykonawcę - firmę z Sulęcina, która za 2,2 mln zł wykona rekultywację składowiska przy Dargomyskiej. Prace prowadzone będą dwoma etapami na powierzchni około 3,8 ha. Po pierwsze firma wykona rekultywację techniczną polegającą na uformowaniu i jednoczesnym zagęszczaniu wierzchowiny części odpadów, ujęciu i odprowadzeniu gazów składowiskowych, uszczelnieniu czaszy składowiska oraz zabezpieczeniu uszczelnienia. Cały teren zostanie przykryty warstwą ziemi urodzajnej. Drugi etap to rekultywacja biologiczna, polegająca na obsadzeniu wysypiska odpowiednią roślinnością, która zabezpieczy teren przed erozją.

Inwestycja ma znacząco ograniczyć szkodliwe oddziaływanie składowiska na środowisko oraz umożliwić zagospodarowanie terenu. Wykonanie warstw uszczelniających powierzchnię i skarpy składowiska wyeliminuje dopływ wód opadowych i roztopowych w głąb składowiska, a tym samym uniemożliwi wymywanie zanieczyszczeń znajdujących się w odpadach i przenikanie ich do wód powierzchniowych i podziemnych. Podjęte działania wpłyną również znacząco na ograniczenie szkodliwego oddziaływania powstającego gazu składowiskowego.

Zgodnie z umową prace rekultywacyjne mają zakończyć się do grudnia tego roku.

Sebastian Górny