• Dziś /0°
  • Jutro /8°
Wiadomości

Ojciec podpalił mieszkanie w czasie komunii syna [zdjęcia]

5 października 2020, 11:45, mk
Zdemolował własne mieszkanie, oblał benzyną ubrania i podłożył ogień. Wszystko to działo się podczas uroczystości I Komunii Świętej, gdy domownicy byli w kościele. Doszczętnie spłonęło całe mieszkanie i jedzenie przygotowane na przyjęcie.

Informacje o pożarze jednego z mieszkań w Międzyrzeczu miejscowa straż pożarna otrzymała w niedzielę, 27 września rano. Choć ratownicy szybko przybyli na miejsce zdarzenia, to pożar zdołał strawić cały dorobek życia jednej z międzyrzeckich rodzin. Przerażeni domownicy dowiedzieli się o pożarze po wyjściu z kościoła, tuż po uroczystości I Komunii Świętej. Chłopiec, który przyjmował w tym dniu komunię, stał przed płonącym mieszkaniem i płakał, ponieważ właśnie w domu miała się odbyć rodzinna uroczystość tuż po wyjściu z kościoła.

- Przybyli na miejsce policjanci, po wejściu do mieszkania zauważyli, że spalone przedmioty są porozrzucane, a w kuchni znajduje się mnóstwo strawionego przez ogień jedzenia. Z zebranych informacji wynikało, że ktoś zdemolował pomieszczenia, a później podłożył ogień. Na miejscu pracował policyjny technik, który zabezpieczał ślady, jednocześnie grupa dochodzeniowo-śledcza przesłuchiwała świadków zdarzenia, natomiast policjanci operacyjni szukali na terenie miasta mężczyzny, który mógł mieć związek ze sprawą podpalenia – wyjaśnia Justyna Łętowska z międzyrzeckiej policji.

Poszukiwania piromana trwały przez kilka dni. Do działań zaangażowanych było kilkudziesięciu policjantów z Międzyrzecza i Gorzowa Wielkopolskiego oraz strażacy i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej z 151 Batalionu Lekkiej Piechoty w Skwierzynie. Mundurowi sprawdzali zarówno teren miasta, jak i przeczesywali pobliskie lasy.

Piroman wpadł po kilku dniach w Świebodzinie. Okazało się, że podpalaczem był… właściciel mieszkania i jednocześnie ojciec chłopca, który w tym dniu przyjmował I Komunię Świętą. W czasie, gdy rodzina udała się do kościoła, wszedł do mieszkania, porozrzucał ubrania, oblał benzyną i podpalił. Przesłuchiwany przez policjantów, nie potrafił powiedzieć, dlaczego to zrobił.

Mężczyzna został zatrzymany na dworcu autobusowym. 47-latek usłyszał już zarzut uszkodzenia mienia, za co grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Międzyrzeczu, sąd aresztował go na okres trzech miesięcy.

Fotoreportaż



Podziel się

Komentarze


Zobacz także

Imprezy


Pozostałe wiadomości