Nie sprzątasz po psie? Teraz nie będziesz miał wymówki

fot. Jan Wojtanowski, Urząd Miasta Gorzowa

Według prawa, właściciele czworonogów powinni sprzątać po swoich pupilach. Chociaż grozi za to mandat w wysokości 500 zł, to niestety większość osób tego nie robi i psie odchody leżą na chodnikach, trawnikach czy nawet tuż przed wejściem do klatki schodowej. Wiele osób tłumaczy się, że nie ma jak posprzątać po swoim psie, ponieważ na terenie miasta nie ma odpowiednich dystrybutorów z woreczkami na psie odchody.

Teraz to się zmieni i właściciele czworonogów nie będą mogli mieć żadnej wymówki, bo na terenie Gorzowa rozpoczęło się właśnie instalowanie dystrybutorów na woreczki na psie odchody. Będzie można będzie z nich skorzystać w parkach i na miejskich skwerach.

Wydział Gospodarki Komunalnej i Transportu Publicznego kupił 20 dystrybutorów do woreczków na psie odchody oraz 42 tabliczek informujących o konieczności sprzątania po psach. Tabliczki posiadają takie napisy jak „"Leży kupa na chodniku, a powinna być w śmietniku!", które mają zachęcić mieszkańców do do sprzątania po swoich pupilach.

Dystrybutory i tabliczki pojawią się w parku Wiosny Ludów, parku 750-lecia, parku przy Szpitalu Psychiatrycznym, parku Górczyńskim, parku Siemiradzkiego, na skwerze Wolności, na skwerach przy ul. Dobrej, ul. Dąbrowskiego i ul. Mickiewicza, na narożniku przy ul. Sportowej koło przedszkola miejskiego nr 12, przy ścieżce rowerowej nad Wartą, przy ul. Matejki w pobliżu Lidla, przy placu zabaw na skarpie przy ul. Matejki. Zostaną też zamontowane w parku Kopernika po zakończeniu jego renowacji.

Już w 2016 roku roku gorzowski magistrat ruszył z akcją „Odkupmy Gorzów”. Była to kampania informacyjna, mająca na celu zachęcić mieszkańców naszego miasta, aby sprzątali po swoich pupilach. Rozdawano wtedy ulotki informacyjne oraz ufundowane przez jedną z miejscowych firm dyspensery, czyli plastikowe opakowania w kształcie kości z woreczkami na odchody. Do akcji aktywnie włączyła się straż miejska, która przypominała o obowiązkach właścicieli psów. W codziennych służbach patrolowych strażnicy przeprowadzali rozmowy z właścicielami, a zamiast mandatów wręczali woreczki do sprzątania.