Kierowcy wciąż blokują torowisko tramwajowe

fot. Miejski Zakład Komunikacji

We wtorek 18 sierpnia około godz. 9.20 doszło do zablokowania ruchu tramwajów na linii nr 1 przy skrzyżowaniu ul. Sikorskiego i Dworcowej. Wszystko przez kierowcę volkswagena, który zaparkował w nieprawidłowy sposób swoje auto przy Rolniku, tak że tył pojazdu wystawał na torowisko tramwajowe.

To sprawiło, że tramwaje nie mogły w bezpieczny sposób przejechać i zostały unieruchomione. W ten sposób zablokowany został przejazd kilku tramwajów w kierunku Wieprzyc. Zanim na miejsce dotarła policja i laweta, kierowca volkswagena wrócił i zabrał swój samochód. Ruch tramwajów został przywrócony po 40 minutach.

Jednak Miejski Zakład Komunikacji mówi „dość” takim kierowcom i będzie wnioskował o ich ukaranie, za to że blokują torowisko i wstrzymują ruch tramwajów. Tak będzie w przypadkach, kiedy na miejsce nie zdąży dotrzeć policja.

- Kierowca przyszedł po pewnym czasie i zabrał swój pojazd z torowiska. Jednak to nie kończy sprawy. Będziemy wysyłali zdjęcia samochodów, które blokują torowisko tramwajowe na policję z wnioskiem o ukaranie kierowców mandatem. Tak się stanie w przypadku kierowcy volkswagena oraz kierującej citroenem, która w poniedziałek 10 sierpnia również zablokowała torowisko tramwajowe przy ul. Sikorskiego – komentuje Marcin Pejski, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Gorzowie.

Policjanci zapowiadają, że będą rozliczać kierowców za takie zachowanie. Jeżeli patrol zdąży pojawić się na miejscu, wówczas samochód zostanie odholowany, a kierowca będzie musiał liczyć się z mandatem w wysokości 300 zł i 1 punktem karnym oraz pokryciem kosztów holowania. Natomiast w przypadku, kiedy policjanci otrzymają zdjęcie zaparkowanego na torowisku pojazdu, wówczas mogą ukarać kierowcę mandatem lub skierować wniosek do sądu.