Pokazaliśmy pazur Stali Gorzów

fot. Patryk Stachowiak

- Udało nam się nie pokonać rekordu siedmiu meczów przegranych z rzędu, a więc jesteśmy pełni optymizmu przed dzisiejszym meczem – mówił w wywiadzie dla Radia Gorzów dyrektor gorzowskiej Stali – Tomasz Michalski. - Byliśmy w trudnej sytuacji. Wszystkie mecze, które były do tej pory, były meczami wyjazdowymi. Trudno jest wygrywać w ekstralidze żużlowej mecze wyjazdowe. Pokazaliśmy dzisiaj pazur Stali Gorzów. Troszeczkę ta Stal się zahartowała – dodał Michalski.

Kibiców czeka dziś kolejna dawka emocji. Jest też szansa, że będzie nieco chłodniej, bo zawody rozpoczynają się o 20:30, więc temperatura powietrza powinna być już nieco niższa.

Częstochowianie przyjeżdżają do Gorzowa po przegranym meczu na własnym torze. Kilka dni temu nieznacznie przegrali z drużyną z Zielonej Góry. - Miejmy nadzieję, że przyjadą zmotywowani, aby to w sportowej rywalizacji rozstrzygając na torze. Niech wygra sport, nie wygra lepszy w sportowej rywalizacji. Zapraszamy wszystkich kibiców, bo emocji na pewno nie zabraknie – mówił Tomasz Michalski.

Kogo dziś zastąpi Jack Holder? Patrząc na bardzo słaby występ Krzysztofa Kasprzaka w meczu z Motorem, logiczne byłoby wstawienie Australijczyka pod numerem 12. Szymon Woźniak zmotywowany walką o skład, z pewnością wspiąłby się na wyżyny swoich umiejętności. To może być klucz do zwycięstwa gorzowskiej Stali.

Awizowane składy:
Moje Bermudy Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak
10. Bartosz Zmarzlik
11. Niels-Kristian Iversen
12. Krzysztof Kasprzak
13. Anders Thomsen
14. Wiktor Jasiński
15. Rafał Karczmarz

Eltrox Włókniarz Częstochowa:
1. Jason Doyle
2. Paweł Przedpełski
3. Fredrik Lindgren
4. Rune Holta
5. Leon Madsen
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki