W oczekiwaniu na remont

Kamienicę w 2008 roku przekazała miastu Liga Ochrony Kraju, której nie było stać na remont. Wtedy znane już były plany przebudowy tej części nadwarciańskiego bulwaru. Budynek miał się stać integralną częścią planowanego przedsięwzięcia i w związku z tym zmienić swój charakter. Władze miasta postanowiły go sprzedać z przeznaczeniem na cele hotelarsko-gastronomiczne. Przetarg rozstrzygnięto pod koniec 2009 roku. Na budynek było trzech chętnych, wygrał przedsiębiorca z branży gastronomicznej z Gorzowa, który zaoferował ponad milion złotych. Do miejskiej kasy trafiła jednak połowa tej kwoty, ponieważ obiekt wpisany jest do rejestru zabytków, a w związku z tym obowiązuje bonifikata w wysokości 50 proc. W umowie miasto zastrzegło nie tylko funkcje do jakich można przeznaczyć budynek, ale także termin rozpoczęcia prac remontowych. Magistraccy urzędnicy przypominają, że właściciel ma na to dwa lata i termin ten upłynie pod koniec bieżącego roku.

Przebudowa bulwaru dobiega końca, już teraz stał się on jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc przez gorzowian, tymczasem ani w kamienicy przy ulicy Nadbrzeżnej 1, ani na terenie wokół niej nic się nie dzieje. Przedstawiciele właściciela zapewniają, że pozwolenie na budowę zostało już wydane. Rozpoczęcie prac wstrzymują jednak sprawy, o których nie chcą oni mówić.

Sebastian Górny