Orkiestrowe granie w parku i pod balkonem

fot. Filharmonia Gorzowska

Filharmonia Gorzowska obchodziła niedawno swoje dziewiąte urodziny, jednak nie mogła zrobić z tej okazji urodzinowego koncertu. Wszystko przez pandemię koronawirusa, która sprawiła, że miejsca kultury zostały po prostu zamknięte. Filharmonicy tęsknią za swoją publicznością, dlatego też wpadli na pomysł, aby spotkać się z mieszkańcami Gorzowa i zagrać koncerty na... osiedlach.

W piątek 29 maja oraz w sobotę 30 maja muzycy Filharmonii Gorzowskiej pojawią się w 10 punktach na terenie miasta. Będą grali koncert w parku, pod balkonami w środku osiedla czy też na Starym Rynku.

 - To prezent od nas dla mieszkańców Gorzowa. Stęskniliśmy się już  za publicznością oraz chcemy umilić czas gorzowianom. Chcemy, aby po tak długiej przerwie, w mieście znów zabrzmiała muzyka na żywo i to nie tylko klasyczna - tłumaczy Joanna Pisarewicz, dyrektor Filharmonii Gorzowskiej.

Pierwszy koncert w piątek 29 maja odbędzie się o godz. 16 w parku na Kwadracie, następnie filharmonicy spakują swoje instrumenty i pojadą specjalnym samochodem bez dachu w następne miejsce, czyli na Stary Rynek. Kolejnym miejscem będzie osiedle Dolinki, a później park Górczyński. Muzycy mają pojawić się również przy ul. Słonecznej, Śląskiej, Czarneckiego, Matejki, Estkowskiego, a także na os. Europejskim i w parku Róż. Filharmonia Gorzowska nie chce zdradzać dokładnych lokalizacji, ponieważ ma to być niespodzianka dla mieszkańców. Koncerty mają zakończyć się po godz. 20. Natomiast w sobotę 30 maja zostanie powtórzona ta sama trasa, ale już z innym repertuarem.