Czy prezydent Gorzowa przekaże spis wyborców?

fot. archiwum

Tegoroczne wybory na prezydenta RP oraz to w jakiej formie mają się odbyć 10 maja budzi sporo skrajnych emocji. W ostatnim tygodniu do wielu samorządów w całej Polsce zostały przysłane maile od Poczty Polskiej z nakazem przesłania spisu wyborców wraz z danymi osobowymi - adresami, imionami i nazwiskami oraz numerami pesel. Wszystko po to, Poczta Polska mogłą 10 maja przeprowadzić wybory korespondencyjne. W mailu można przeczytać, że przekazanie danych jest "niezbędne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku”.

Wielu prezydentów i burmistrzów miast już zapowiedziało, że nie przekaże spisu wyborców ze swoich miejscowości. Przekazania danych Poczcie Polskiej odmówił już prezydent Sopotu, Torunia, Białegostoku, Warszawy, Radomia, Częstochowy czy Leszna.

Do portalu gorzowianin.com zgłaszają się czytelnicy z pytaniem co zamierza w tej sprawie zrobić prezydent Jacek Wójcicki. Taki mail od poczty dotarł również do Gorzowa i to późnym wieczorem.

- W czwartek 23 kwietnia wieczorem otrzymaliśmy maila od Poczty Polskiej z prośbą o przekazanie spisu wyborców. Czekamy na opinię prawną w tej sprawie. Póki co, żadnych danych nie przekazujemy - komentuje Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa.

Eksperci od prawa podkreślają, że Poczta Polska nie ma podstaw prawnych, aby żądnać od wójtów, burmistrzów i prezydentów spisu wyborców, w tym danych wrażliwych takich jak adres zamieszkania czy numer pesel. W obowiązującym stanie prawnym, działania poczty są po prostu bezprawne. W razie przekazania danych przez włodarza naszej miejscowości, możemy nieść sprzeciw do operatora pocztowego. Jak podaje Gazeta Prawna, możemy zwrócić się do samorządu jako administratora z wnioskiem o udzielenie informacji na jakiej podstawie prawnej i w jakim celu nasze dane mogą być przekazane.