Pojechali wypocząć w góry. Zostali ukarani mandatem

fot. KPP Zakopane

Od środy 25 marca obowiązują ograniczenia w przemieszczaniu się. Wychodzić z domu mogą tylko osoby, które idą do pracy, działają jako wolontariusze w walce z koronawirusem oraz muszą załatwić niezbędne sprawy życia codziennego, takie jak m.in. wyprowadzenie psa na spacer czy pójście na zakupy. Dlatego też policjanci, zwłaszcza w miejscach turystycznych sprawdzają czy Polacy przestrzegają zakazu podróżowania właśnie w celach turystycznych.

W miniony weekend policjanci z zakopiańskiej drogówki kontrolowali samochody wjeżdżające na teren Podhala i sprawdzali czy są to osoby poruszające się w ramach dopuszczalnych wyjątków, czy też są to turyści, którzy przyjechali spędzić weekend w Zakopanem, Białce Tatrzańskiej czy Bukowinie Tatrzańskiej.

- Spośród dziesiątek skontrolowanych pojazdów, tylko w dziesięciu przypadkach okazało się, że były to wyjazdy turystyczne. Po rozmowie z policjantami kierowcy zawracali do miejsca zamieszkania, nie trzeba było wyciągać konsekwencji w postaci mandatów karnych – opowiada Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.

Inaczej skończyła się interwencja w przypadku mieszkańców województwa lubuskiego. Okazało się, że dwie osoby z Zielonej Góry postanowiły spędzić weekend pod Tatrami i zakwaterowały się w jednym z hoteli. Na miejsce zostali wezwani policjanci. Turyści z województwa lubuskiego zostali ukarani mandatem karnym w wysokości 500 zł za złamanie zakazu przemieszczania się w celach turystycznych.

Policjanci interweniowali również w Białce w przypadku mieszkańca województwa świętokrzyskiego, który twierdził, że przyjechał do siostry objętej kwarantanną. Ostatecznie okazało się, że mężczyzna przyjechał na weekend wypocząć. Z kolei w Bukowinie Tatrzańskiej, funkcjonariusze zostali wezwani do hotelu, gdzie zakwaterowało się dwóch obywateli Ukrainy i Białorusi, którzy przyjechali z Warszawy. Wszyscy otrzymali mandaty karne w wysokości 500 zł.

- Wyciąganie konsekwencji w postaci nakładanych mandatów karnych jest ostatecznością stosowaną w przypadku rażącego lekceważenia przepisów. Są one wprowadzone dla naszego wspólnego bezpieczeństwa i mają chronić przed gwałtownym rozprzestrzenianiem się epidemii. Ich nierespektowanie stwarza zagrożenie dla nas i naszych bliskich, dlatego w takich przypadkach należy się liczyć ze stanowczą reakcją policjantów – podkreśla Waksmundzki.