To nie księżyc, a droga w mieście

fot. czytelniczka Karolina

Wiele ulic w Gorzowie jest po prostu w tragicznym stanie i często nie wygląda jak droga w mieście. Wszystko przez to, że są nieutwardzone, a przez to po prostu dziurawe. Niektóre wyglądają dosłownie jak kratery na księżycu. Wśród takich dróg jest ul. Bazaltowa, która jest boczną drogą od ul. Żwirowej.

Mieszkańcy ul. Bazaltowej od wielu lat walczą o jej utwardzenie, ale bezskutecznie. Do portalu gorzowianin.com zwróciła się pani Karolina, która mieszka na osiedlu za cmentarzem.

- Miasto sukcesywnie ignoruje apele mieszkańców ul. Bazaltowej. Niweleta drogi została tu podniesiona o 40-60 cm. Dziura, na dziurze, woda zatrzymuje się nam na podjazdach i zalewa piwnice, a przy próbach, o ile się uda "dodzwonić" do wydziału, to dostajemy informację, że "woda w kałużach uniemożliwia im pracę". Z roku na rok przesuwają termin prac. Kostka brukowa miała być położona w 2018 roku, a dalej jej nie ma. Liczymy z mieszkańcami na pomoc - mówi pani Karolina, mieszkanka ul. Bazaltowej.

Miasto w marcu 2018 roku przyznawało wprost, że ul. Bazaltowa jest zniszczona i wymaga kompleksowej przebudowy. Według założeń miał zostać wyremontowany 650-metrowy odcinek drogi na którym pojawiłby się asfalt, powstałyby chodniki i zjazdy do posesji oraz zostałaby wykonana kanalizacja deszczowa i to wszystko za blisko 2 mln zł.

- W wieloletnim planie inwestycyjnym ujęto odwodnienie rejonu ul. Żwirowej wraz z terenami przyległymi, w tym ul. Bazaltowej. Realizację pierwszego etapu przewidziano na lata 2018-2019 i po zrealizowaniu odwodnienia, rozważone zostanie wykonanie ul. Bazaltowej z kostki brukowej lub z nawierzchni bitumicznej – tłumaczyła w marcu 2018 roku Agnieszka Surmacz, wiceprezydent Gorzowa.

Mamy koniec lutego 2020 roku i remontu jak nie było, tak nie ma. Dlatego też zwróciliśmy się z pytaniem do Urzędu Miasta czy ul. Bazaltowa zostanie w ogóle przebudowana i doczeka się utwardzonej nawierzchni. A jeżeli tak, to kiedy. Czekamy na odpowiedź rzecznika gorzowskiego magistratu.

Natomiast mieszkańcy podkreślają, że latem nie da się na osiedlu oddychać od pyłu, natomiast zimą główna ulica jest nieprzejezdna z uwagi na dziury i kałuże.