To już pewne! Od 1 kwietnia zapłacimy więcej za śmieci

fot. archiwum

Obecnie na terenie Związku Celowego Gmin MG-6 stawka za odbiór odpadów segregowanych wynosi 15 zł od osoby, a niesegregowanych 22 zł od osoby. Natomiast od 1 kwietnia 2020 roku czeka nas podwyżka opłat za wywóz odpadów oraz obowiązkowa segregacja. To oznacza, że każdy mieszkaniec Gorzowa oraz gminy Kłodawa, Deszczno, Santok, Bogdaniec i Lubiszyn będzie miał obowiązek segregowania śmieci i będzie płacił tylko jedną stawkę.

We wtorek 18 lutego podczas posiedzenia Zgromadzenia Związku Celowego Gmin MG6 podjęto decyzję o podwyżce opłat o 9 zł od osoby. Oznacza to, że od 1 kwietnia każdy mieszkaniec Gorzowa oraz okolicznych gmin będzie płacił 24 zł za odbiór śmieci. Do tej pory 4-osobowa rodzina płaciła za śmieci 60 zł, teraz będzie to aż 96 zł. Co istotne, osoby mieszkające w domkach jednorodzinnych będą miały ulgi w wysokości 5 zł za posiadanie kompostownika. Z kolei mieszkańcy, którzy nie będą segregowali śmieci, mogą liczyć się ze wzrostem opłat aż do 48zł za osobę.

- Stawka w wysokości 24 zł obowiązywałaby również w przypadku, gdyby przetarg wygrała firma Eneris. Gdybyśmy ustalili stawkę 23 zł, to po roku zabrałoby 500 tys. zł w budżecie. Natomiast przy 22 zł za osobę byłoby to już 2 mln mniej w ciągu całego roku – mówiła podczas zgromadzenia Katarzyna Szczepańska, przewodnicząca zarządu Związku Celowego Gmin MG6.

Początkowo podwyżka opłat za odbiór odpadów na terenie Związku Celowego Gmin MG6 miała obowiązywać od 1 marca, jednak ze względu na odwołania w przetargu na wywóz śmieci, termin został przesunięty na 1 kwietnia.

Na początku lutego ZCG MG6 zdecydował, że we wszystkich trzech sektorach za wywóz odpadów z Gorzowa oraz podgorzowskich gmin będzie odpowiadało konsorcjum firm Inneko i Komunalnik. Natomiast w ubiegłym tygodniu firma Eneris złożyła odwołanie do rozstrzygniętego przetargu na wywóz śmieci we wszystkich trzech sektorach. Teraz ZCG MG6 musi przeanalizować dokumenty i odnieść się do zarzutów firmy Eneris. W ostateczności sprawa może trafić do krajowej izby odwoławczej.