Żywność drożeje w zastraszającym tempie [film]

fot. Marcin Kluwak

Jakie są przyczyny galopujących cen? Okazuje się, że wcale nie chodzi o suszę. Winne są przede wszystkim podwyżki cen energii elektrycznej oraz stale rosną koszty pracownicze. Jak wyliczają eksperci, o 4,9 proc. zdrożały produkty i usługi zakupione przez czteroosobową rodzinę w listopadzie 2019 r., w porównaniu do cen z listopada 2018. Najbardziej drożeje mięso, mleko, jaja, rzepak i cukier.

Wysokie ceny widać na sklepowych półkach. - Kilogram schabu kosztuje teraz 23 złote, a kosztował 17-18 złotych. Jest drogo, a przed świętami będzie jeszcze drożej – mówią klienci robiący zakupy w Orbi. - Matiasy kosztują 22, czy nawet 23 złote. Ryba jest już w cenie mięsa – przekonuje jedna z osób tam sprzedających.

Zapytaliśmy klientów Orbi, gdzie najczęściej robią zakupy i jak radzą sobie z galopującymi cenami. Oczywiście większość z nich robi zakupy w dyskontach. Króluje Biedronka, Lidl, czy Netto. Filety śledziowe ponad 20 złotych za kilogram. - Mąka 99 groszy, a tu 1 zł 60. Tak samo z cukrem. W Biedronce, czy w Lidlu kupimy za mniej niż 2 złote, a w Orbi za 3, a nawet 3.5 za kilogram. Jajka też kupujemy w dyskontach, choć w tym przypadku, za lepszy produkt jesteśmy w stanie zapłacić więcej. 1 jajko można kupić na rynku przy ulicy Jerzego nawet za 30 groszy, ale już typowo wiejskie mogą kosztować i 1 zł 20 groszy.