Zmarzlik przekroczył setkę. Czy zostanie mistrzem świata?

Do zakończenia zmagań o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu w sezonie 2019 pozostały dwie rundy - 21 września w walijskim Cardiff oraz 5 października na toruńskiej Motoarenie. Wszyscy trzymają kciuki za to, aby w Grodzie Kopernika klasyfikacja końcowa wyglądała tak jak obecnie - z Polakiem na czele. Bartosz Zmarzlik po ośmiu turniejach ma na swoim koncie już 103 punkty i o dziewięć oczek wyprzedza Emila Sajfutdinowa oraz o jedenaście punktów - Leona Madsena.

Szanse na medal najprawdopodobniej stracił właśnie Maciej Janowski, który do Madsena traci już dziewiętnaście punktów i wydaje się, że to jest zbyt duża różnica, by w Cardiff oraz Toruniu udało mu się te straty do czołówki odrobić. Choć nie można już mówić, że to jest przesądzone. Zarówno wrocławianin jak i sklasyfikowany tuż pod nim Patryk Dudek (72 punkty) najpewniej będą się jednak teraz skupiać już na walce o utrzymanie.

Pod kreską gwarantującą zapewnienie sobie udziału w cyklu FIM Speedway Grand Prix 2020 znajduje się Janusz Kołodziej. Jego zero w Vojens mocno skomplikowało sytuację tarnowianina, który do ósmego Mateja Žagara będzie tracił przed dwiema ostatnimi rundami aż piętnaście punktów.

Zobacz pełną klasyfikację generalną Grand Prix na portalu speedwaynews.pl