Żółte słupki do likwidacji

fot. gorzowianin.com

Mieszkańcy os. Staszica o budowie stacji paliw przy sklepie Intermarche przy ul. Fredry dowiedzieli się pod koniec stycznia 2019 roku, kiedy ruszyły pierwsze prace. Grupa mieszkańców osiedla, a dokładnie 733 osoby oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa "Staszica" protestowała przeciwko budowie stacji paliw. Mieszkańcy żądali od władz Gorzowa wstrzymanie inwestycji i uniemożliwienie inwestorowi dalszych prac. Chociaż wiceprezydent Jacek Szymankiewicz próbował wyjaśnić protestującym, że budowa stacji paliw odbywa się zgodnie z planem i jest bezpieczna, to mieszkańcy nie chcieli go w ogóle słuchać. Trzeba pamiętać, że spółdzielnia w momencie, kiedy mogła odwołać się od decyzji w sprawie budowy stacji paliw, nie zrobiła tego.

Budowę stacji paliw, a przy okazji życie mieszkańcom pobliskich bloków postanowiła uprzykrzyć Spółdzielnia Mieszkaniowa "Staszica", która ustawiła szpaler żółtych słupków wzdłuż granicy działek. Przez co zablokowała wjazd na parking marketu od strony ul. Fredry, a przy okazji zabrała w ten sposób kilkadziesiąt miejsc parkingowych swoim mieszkańcom.

Jak się okazuje, jest wyrok Sądu Rejonowego w sprawie słupków. Jak podaje TVP Gorzów sąd w trybie natychmiastowym nakazuje usunąć Spółdzielni Mieszkaniowej "Staszica" żółte słupki, które zablokowały wjazd na teren sklepu i dojazd od budowanej stacji paliw. Z kolei władze spółdzielni twierdzą, że nie zamierzają póki co usuwać słupków, a o wyroku sądu nic nie wiedzą. Muszą się najpierw z tym wyrokiem zapoznać, a następnie się od niego odwołają.

Co do samej stacji paliw, to praktycznie wszystko jest już gotowe. Zbiorniki są już zatankowane paliwem i trwają właśnie odbiory stacji. Tym samym niedługo przedsiębiorca będzie mógł oficjalnie otworzyć stację paliw. Natomiast Urząd Miasta Gorzowa wznowił postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę, ponieważ SM "Staszica" odwołała się od tej decyzji do wojewody. Natomiast mieszkańcy w dalszym ciągu protestują przeciwko stacji paliw.