Mężczyzna dźgnięty nożem w centrum Gorzowa

fot. gorzowianin.com

Wszystko działo się w nocy z soboty 20 lipca na niedzielę 21 lipca. Na skwerze w rejonie Łaźni pomiędzy ul. Jagiełły i Drzymały około godz. 1 w nocy doszło brutalnego ataku nożem. 30-letni mężczyzna miał zostać raniony w plecy.

- Mężczyzna z raną kłutą przebywa w szpitalu. Przeszedł operację. Nad sprawą pracują kryminalni, którzy ustalają okoliczności zdarzenia. Postępowanie prowadzone jest pod kątem uszkodzenia ciała – komentuje Marzena Śpiewak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Policjanci nie chcą zdradzać czy za zadanie ciosów nożem jest odpowiedzialna jedna osoba czy grupa osób. Na miejscu pojawiły się trzy policyjne radiowozy. Policjanci chodzili wokół przystanku autobusowego przy ul. Jagiełły i szukali prawdopodobnie noża, którym został zadany cios.

Według nieoficjalnych informacji do których dotarł portal gorzowianin.com na skwerze miała bić się grupa osób, widząc to kierowca taksówki jednej z gorzowskich korporacji podjechał na miejsce, wtedy mężczyźni biorący udział w bójce rozbiegli się. Został tylko 30-letni mężczyzna, który został raniony nożem w plecy. Kierowca taksówki udzielił pomocy rannemu 30-latkowi i odwiózł go taksówką do szpitala w eskorcie policji.

Policjanci nie chcą również komentować okoliczności w jakich ranny mężczyzna został zabrany taksówką w eskorcie policji do szpitala i dlaczego na miejsce nie została wezwana karetka. Nieoficjalnie, kierowca taksówki nie chciał tracić cennego czasu i zabrał rannego mężczyznę do szpitala. Wszystko przez to, że był zbyt długi czas oczekiwania na połączenie z numerem 112, a liczyła się każda minuta. Po drodze natrafił na patrol policji, który go odeskortował do szpitala.