GKK gotowe do sezonu

W zeszłą sobotę rozgrywki o awans do drugiej ligi koszykówki powinni wznowić koszykarze GKK Gorzów. Nasz klub zgodził się jednak na prośbę Chrobrego Głogów przełożyć inauguracyjne spotkanie na inny termin. Przez to gorzowianie sezon rozpoczną dopiero w najbliższy weekend od wyjazdowego meczu z Górnikiem Wałbrzych. Dla naszego zespołu bedzie to trzecie podejście do awansu do wyższej ligi. Dotychczasowe kończyły się na turniejach półfinałowych.

W trzeci sezon drużyna wchodzi ponownie mocno odmieniona. Zmienił się trener, zmienili się także zawodnicy, którzy mają nam dać awans. - Jeszcze nie mamy pewności czy taki skład wystawimy w pierwszym meczu. Są jeszcze znaki zapytania przy niektórych nazwiskach. Mamy jednak nadzieję, że tegoroczny skład da nam wreszcie upragniony awans - stwierdził podczas rozmowy z nami prezes GKK Andrzej Stefanowicz. Zespół poprowadzi w tym sezonie bardzo dobrze znany, przede wszystkim kibicom koszykówki kobiet, Janusz Wierzbicki. Działacze wierzą, że ten doświadczony szkoleniowiec poprowadzi zespół do zwycięstwa nie tylko w rozgrywkach ligowych, ale także w turniejach decydujących o awansie.

Kolejna zmiana to hala w której rozgrywać będą mecze gorzowscy koszykarze. Dotychczas była to hala AWFu przy ulicy Myśliborskiej. - Nie mogliśmy już dłużej grać w tej hali. Po pierwsze nie było tam najlepszych warunków, ale najważniejszy był fakt, że nie mogliśmy tam trenować tak długo, jak tego potrzebowaliśmy - powiedział nam Stefanowicz. Od tego sezonu koszykarze zgrają w hali I LO przy ulicy Puszkina. Obiekt także nie jest idealny, brakuje tam choćby parkietu, ale nawierzchnia, która jest na podłodze także nadaje się do gry. Działacze podkreślają także fakt, że na tej zamianie skorzystają także kibice, którzy przy Puszkina będą mogli skorzystać z trybun, których brakowało w poprzednim obiekcie.

Radosław Łogusz / fot. Bartosz Zakrzewski