Policja z Gorzowa transportowała rolników

źródło: Andrzej Barabasz/Wikipedia

O sprawie poinformowało na swoich stronach internetowych Radio Zet. Sprawa dotyczy Pierwszego Ogólnopolskiego Święta „Wdzięczni Polskiej Wsi” w Wąwolnicy, oddalonej o 30 km na zachód od Lublina. Wydarzenie, które zostało wykorzystane przez PiS w kampanii samorządowej, 23 września zorganizowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Jak nieoficjalnie podają dziennikarze tej stacji radiowej, pojazdem miała kierować funkcjonariuszka w stopniu aspiranta sztabowego oraz cywilny pracownik komendy.

- Autobusem kierowali na zmianę pracownicy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, którzy posiadają uprawnienia do kierowania tego rodzaju pojazdem – odpowiedział na pytania Radia Zet nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie.

Według informacji, do jakich dotarli dziennikarze radia, trasa z Gorzowa do Lublina i z powrotem trwała aż 33 godziny. - Kierowcy mieli dostać polecenie, aby w celu ograniczenia kosztów, omijali płatne drogi i nie robili przerw podczas przejazdu – czytamy. Nadkomisarz Marcin Maludy podkreślił, że autobus policyjny, jako pojazd organów publicznych, jest wyłączony ze stosowania przepisów m.in. o czasie przejazdu i przerwach. Policja informuje, że przejazd został zlecony przez Lubuski Urząd Wojewódzki.

- Transport potrzebny był dla delegacji rolników oraz przedstawicielek Kół Gospodyń Wiejskich z terenu województwa lubuskiego, która reprezentowała nasz region na dożynkach – wyjaśnia Waldemar Gredka, dyrektor biura wojewody.

Autobusem, oprócz rolników mieli podróżować też przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Dlaczego wykorzystano policyjny autobus i pracowników wojewódzkiej komendy do przejazdu rolników, zamiast wynająć komercyjny pojazd? Na to pytanie, zadane przez dziennikarzy Radia Zet, urząd wojewody nie odpowiedział. Policja zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.

Lubuski Urząd Wojewódzki zwrócił koszty benzyny za podróż oraz koszty pracy kierowców.