Pojadą "kredensem" dookoła świata!

fot. dookolafiata.pl

Dwie osoby, skrzynka narzędzi, para zapasowych kół oraz on – Fiat 125p. Łatwo nie będzie, bo jak twierdzi właściciel, samochód jest dość awaryjny. - Po drodze zatrzymamy się pewnie ze 100 razy i będziemy naprawiać usterki – mówił Paweł Poterski, w wywiadzie dla TVP3 Gorzów.

Paweł i Asia swój pomysł na podróż dookoła świata opisują na swojej stronie internetowej – dookolafiata.pl.

- Jest to efekt dwóch naszych pasji-niepowstrzymanej potrzeby poznania świata i uwielbienia do klasycznej motoryzacji. Duży Fiat, choć bywa naprawdę uciążliwy w użytkowaniu, nadaje podróży niepowtarzalny klimat. Ewentualne usterki da się naprawić za pomocą młotka i śrubokręta - co jest nie do przecenienia – czytamy na stronie internetowej.

Na początku października Duży Fiat wyruszy w najdłuższą podróż w historii. Do pokonania jest aż 30 tysięcy kilometrów. Dwukrotnie samochód popłynie statkiem – w kontenerze.

- Ruszamy na wschód do Azji, przez Karakorum, półwysep Indyjski i Indochiny, by po dotarciu do Singapuru przetransportować Fiata drogą morską do Ameryki Północnej. Z San Francisco północną stroną USA dotrzemy do Kanady i po powrocie do Stanów Zjednoczonych, spod Nowego Jorku Duży Fiat znów ruszy statkiem do Europy. Osiem miesięcy podróży będzie ogromnym wyzwaniem dla auta....choć tak naprawdę to chyba bardziej dla naszej wytrzymałości do jego kaprysów i komfortu jazdy bez żadnych współczesnych udogodnień - dodają podróżnicy.

Nie pozostaje nic innego jak tylko trzymać kciuki!