Zawodniczki Stilonu przegrały w niedziele spotkanie 16. kolejki Ekstraligi Kobiet. W wyjazdowym pojedynku uległy w Białej Podlaskiej 3:0.
Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana. Dobrze prezentowała się między słupkami Karolina Poźniak. To właśnie dzięki jej dobrej postawie gorzowianki nie straciły bramki w tej części gry. Z rzutu wolnego świetnie uderzyła Natalia Niewolna, bramkarka gospodarzy z trudem wybroniła strzał zawodniczki z grodu nad Warta.
W drugiej połowie przeważały miejscowe piłkarki. W 58. minucie z rzutu wolnego trafiła do bramki Magdalena Sykula. To trafienie przycięło skrzydła gorzowianek, które dobrze broniły się w pierwszej połowie. W 67. minucie wynik podwyższyła Klaudia Mindak, a chwilę później Anna Ciupińska. Mecz zakończył się wynikiem 3:0, a zawodniczki Stilonu po raz kolejny nie zdobyły ligowego punktu.
Nieunikniony jest spadek piłkarek z lubuskiego. Zawodniczki już pogodziły się z tym faktem. Podczas sezonu drużynę nękały kontuzje. Mimo tego gorzowianki nie odpuszczały i walczyły do końca. W zespole jest dużo młodych dziewczyn, które stawiają pierwsze kroki na Ekstraligowych boiskach. Efektem pracy z młodzieżą jest awans Stilonu do Finału Ogólnopolskiego XIII Edycji Coca-Cola Cup.
- W pierwszej połowie zawodniczki grały bardzo wyrównanie. Zabrakło nam trochę szczęścia by zdobyć w tej części gry gola. Mamy poważne braki kadrowe. Są w składzie dziewczyny takie jak ja i Monika, które nie trenują z drużyną z wiadomych powodów. Monika jest po operacji kolana, Klaudia ma problemy z nogą, Basia ma złamany nos po ostatnim pojedynku. Mimo tego wszystkiego nie poddajemy się i walczymy do końca, chociaż tak naprawdę straciłyśmy już szansę na utrzymanie - powiedziała Patrycja Urbaniak, zawodniczka Stilonu Gorzów.