To już rok od pożaru katedry w Gorzowie [film]

fot. archiwum

Dokładnie rok temu, 1 lipca 2017 oczy wszystkich mieszkańców Gorzowa były zwrócone na płonącą katedrę. W rocznicę tych wydarzeń w kaplicy katedralnej, która znajduje się w budynku „Przemysłówki” została odprawiona msza św. za tych, którzy troszczą się o odbudowę katedry i w intencji wszystkich ofiarodawców.

- Ta tragedia dotknęła naszą wspólnotę oraz wiele innych serc. Dzisiaj stawiamy sobie pytanie w duchu wiary, co Bóg chciał nam powiedzieć przez to wydarzenie. Często naszą uwagę zatrzymujemy na sprawach materialnych, jak odbudowa i naprawa katedry. Te rzeczy są ważne, ale w życiu wiary musimy szukać głębszego znaczenia tego wydarzenia, którego byliśmy świadkami. Czego Bóg dzisiaj od nas oczekuje, kiedy doświadczył nas taką próbą? Różnie możemy patrzeć na to wydarzenie i stawiać sobie pytanie dlaczego to zdarzenie miało miejsce kiedy Gorzów świętował 760-lecie nadania praw miejskich. W programie tych obchodów zabrakło eucharystii, niedzielnej mszy świętej. Czy Bóg nie upomniał się nas o obecność w domu bożym właśnie podczas obchodów święta. Dopiero po pożarze wierni zgromadzili się licznie na błoniach we wspólnej modlitwie. To pokazało, że w trudnych chwilach jesteśmy razem – mówił podczas kazania ks. Zbigniew Kobus, proboszcz parafii katedralnej.

Jeszcze w niedzielę 1 lipca 2018 o godz. 20 na Starym Rynku koło białego krzyża odbędzie się wspólna modlitwa o odbudowę katedry. 

W sobotę 1 lipca po godz. 18.28 gorzowska straż pożarna dostała zgłoszenie o pożarze katedry. Na straż pożarną zadzwoniła pani Katarzyna, która wraz z synem i mężem wracała z nadwarciańskich błoni do miasta. Kiedy ogień pojawił się pod kopułą katedry, w tym czasie w środku katedry odbywała się msza.

Pożar, który trwał dwa dni spowodował zniszczenia górnej części wieży. W akcji gaśniczej brało udział kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej z całego powiatu gorzowskiego, strzelecko-drezdeneckiego, międzyrzeckiego, sulęcińskiego oraz jednostki z województwa zachodniopomorskiego. A także 40 kadetów ze Szkoły Pożarniczej w Poznaniu.